Nasza podróż - #2 Przygoda ze Szczecinem

in #polish7 years ago

Dzisiaj krótka opowieść o tym jak nie szukać noclegu w Szczecinie i co nam się przydarzyło przez ten krótki pobyt :)

Oczywiście nienauczeni sytuacją z Gdańska żeby nie szukać noclegu na ostatnią chwilę, bo to graniczy z cudem (jednak w Gdańsku mieliśmy ogromne szczęście) stwierdziliśmy, że na pewno jakiś nocleg znajdziemy jak już będziemy na miejscu. I tak zabraliśmy się za dzwonienie tuż przed samym Szczecinem.

Jadąc tam mieliśmy w głowie, że to przecież miejscowość turystyczna więc będzie cała masa ofert pokoi, a jeśli nie to chociażby domków letniskowych itp, a w najgorszym wypadku mamy namiot lub auto :)

Po kilku nieudanych próbach zarezerwowania noclegu, znaleźliśmy kemping i pomyśleliśmy że jesteśmy uratowani. Wtedy sprawdziliśmy pogodę… okazało się że całą noc i następny dzień ma padać, a my przecież chcemy ruszać w dalszą trasę, więc przydałoby się wysuszyć namiot. I tak zrezygnowaliśmy z kempingu i została nam ostatnia alternatywa… auto :)

Kolejną godzinę szukaliśmy miejsca gdzie możemy się ustawić, żeby było w miarę bezpiecznie i nie na widoku. W końcu się udało!

I znowu niespodziewany zwrot akcji, ale my już wiemy, że w podróży nie da się wszystkiego przewidzieć. Będzie to z pewnością punkt na naszej mapie który na długo zapamiętamy :)

W końcu nieczęsto mamy okazję nocować w aucie.

Finalnie okazało się że to nie było złe rozwiązanie.

Rano kawka w Macu i przy okazji chwila na pracę i obiad w barze mlecznym. Szkoda że nie zrobiliśmy zdjęć wystroju. Wyglądał on tak jak sobie to wyobrażałam z czasów PRL. ( mimo wszystko Tripadvisor dał informacje, że jedzenie mają bardzo dobre) szkoda tylko że talerze nie były przykręcone do stołu :)

Jadąc do Szczecina mieliśmy plan zostać tam kilka dni, jednak stwierdziliśmy że ta jedna noc nam wystarczy i tak będziemy pamiętać Szczecin bardzo długo. Tego jednego wieczora trochę pozwiedzaliśmy, wypiliśmy piwko nad brzegiem Odry. Musimy przyznać, że wieczorem Szczecin wygląda całkiem ładnie.

I nadaliśmy nowy kierunek naszej podróży - Hamburg. Ciekawe co jeszcze się wydarzy przez kolejne 11 tygodni...

Morał po przygodzie ze Szczecinem

“Zarezerwuj nocleg zanim dojedziesz do miasta w którym chcesz się zatrzymać” ;)

Sort:  

Hi @anett-and-robby! You have just received a 0.5 SBD tip from @cardboard!

@tipU - send tips by writing tip! in the comment and get share in service profit :)
By upvoting this comment you support the service - thanks!

Przyjechaliście akurat na Tall Ship Races czy wcześniej?:) tip! 0.5

Byliśmy wcześniej, 24-25 lipca ;) nawet nie słyszeliśmy o tym wydarzeniu, a wygląda to ciekawie! Dzięki wielkie za tipa!

czyli przez kolejne 11 tygodni bedziecie podrozowac ?

taki mamy plan ;) w połowie października wracamy do rzeczywistości a potem zobaczymy co się wydarzy, nie wykluczamy kolejnych podróży :)

A tak z ciekawości - gdzie zaparkowaliście do spania?

Nie była to łatwa decyzja, długo jeździliśmy po mieście szukając odpowiedniego miejsca. Chcieliśmy żeby to nie było miejsce za bardzo na widoku, ale też nie na ubocz żeby było w miarę bezpiecznie. W końcu udało nam się znaleźć mały parking, niedaleko jakiejś apteki i banku więc były kamery, ale nie było tam zbyt dużego ruchu. Na mapce zaznaczona jest mniej więcej ta miejscówka ;)

To tak na przyszłość małe ostrzeżenie: w Holandii za spanie w samochodzie możecie dostać mandat, więc pamiętajcie o tym!

Na prawdę? Ciekawe dlaczego jest to zakazane... Raczej już nie planujemy takich noclegów :) ale dzięki za ostrzeżenie!