Քարահունջ - śpiewające kamienie
Zorac Karer (Քարահունջ)
to kompleks megalitycznych głazów ustawionych w jednej linii jak mur lub armia. Część z nich tworzy kolisty kształt. Zwane są śpiewającymi kamieniami, pewnie przez dźwięki, które powstają, gdy wiatr wieje między szczelinami i otworami. A może od obrzędów i modłów, które tam się odbywały. Znajduję się on w Armenii.Koło miasta Sisian.
Obiekt jest starszy o parę tysięcy lat od Stonehenge i jest bardzo zagadkowy, a jego przeznaczenie wciąż jest nieznane. Te ponad dwumetrowe głazy z wywierconymi otworami bardzo rozbudzają wyobraźnię. Jest ich ponad setka, rozsiane są na kilkuhektarowym terenie. Część jest przewrócona, to są najprawdopodobniej ślady pierwszych chrześcijan którzy niszczyli starą wiarę. Reszta głazów dumnie stoi i skrywa odległe tajemnice. Są różne teorie dla jednych była to nekropolia, dla innych świątynia, wielu uważa, że to było obserwatorium astronomiczne.
Քարահունջ
Քարահունջ (Զորաց քարեր, Քարենիշ), նախապատմական մեգալիթյան կառույց, ըստ որոշ հեղինակների՝ աշխարհի հնագույն աստղադիտարան, պատմամշակութային արգելոցի կարգավիճակ ունեցող և պետության կողմից պահպանվող հատուկ տարածք Հայաստանի Հանրապետության Սյունիքի մարզի Սիսիան քաղաքի մոտ
To jest fragment o Zorac Karer z ormiańskiej wikipedii. Wkleiłem dla klimatu,pismo armeńskie uważam za jedno z najładniejszych i bardzo mi przypomina te śpiewające kamienie.
Miejsce robi wrażenie, zimą jest niepokojąca cisza i słychać tylko wiatr.
W dolinie jest miasteczko Սիսիան (Sisian) w krajobrazie jednak dominują góry . Zimą nikogo tam nie spotkaliśmy i ciężko było tam dojechać stara łada, która złapaliśmy na stopa ledwo sobie radziła pod te góry.
Porosty dodają im majestatycznego piękna i uroku.
Kamienie są obrośnięte pięknymi wiekowymi porostami, rosną one bardzo wolno i niektóre porosty mogą mieć po kilka tysięcy lat.
Ludki (@smallman) też tam były i na desce jeździły
Ciemne kamienie wydają się dominować nad opruszonymi śniegiem górami. Niesamowite zdjęcia.
Super foty - no i miejsce tajemnicze !!!
Widoki miałeś jak ta lala :)
Świetny wpis, może warto opisać przygotowania i koszty do tej podróży oraz jakieś porady dla ludzi, którzy chcieliby wyruszyć Waszym szlakiem? ;)
To była spontaniczna wyprawa polecieliśmy samolotem do Gruzji i pociągiem do Armenii. Jest tanio i przyjaźnie bardzo polecam ten kraj.
Bardzo ciekawy post. Skąd się o nich dowiedzieliście. Są atrakcją turystyczną opisaną w przewodniku?
Tak te kamieni są znane i opisane, obok też jest najdłuższa kolejka linowa na świecie ale akurat była zamknięta.