Jako, że mój brat jest wielkim fanem anime (ja preferuję seriale), to miałem okazję zobaczyć kilka produkcji. Akurat teraz oglądam nowego Kapitana Tsubase z tego roku. Coś świetnego, wspomnienia z dzieciństwa wracają. Oprócz tego oglądałem: Death Note, Kuroko no basket, coś o tytanach (nie pamiętam tytułu), ponad trzydzieści odcinków Hunter x hunter. Oglądałem także anime, które było filmem kinowym- Kimi no Nawa. Produkcja ta zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Na filmweb od razu dałem 10/10. Ogólnie polecam anime, niektóre są tak samo dobre jak seriale, ale oczywiście trzeba polubić tą japońską specyfikę.
Pisząc o tytanach, miałeś pewnie na myśli Shingeki no Kyojin. Swoją drogą, bardzo dobre anime. Teraz wychodzi trzeci sezon :)