Bez reklamy nic nie sprzedamy?
Wiele razy, wręcz nagminnie jestem świadkiem u siebie w domu jak moja wnuczka, gdy tylko pokazywana jest reklama w telewizji, nieruchomieje i ogląda spoty reklamowe jak zahipnotyzowana. Gdy reklama kończy się wraca do swoich czynności, które przerwała reklama.
Magia reklamy jest potężna i wpływa na nasz umysł, mimo to, że nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy.
Wnuczka ma teraz 3.5 roku i reklama już ją tak nie wciąga. Ma swoje zajęcia i inne zainteresowania, ale obserwuje, że reklama dalej do niej dociera i czasami pyta się czy może dostać produkt z reklamy.
Przyczyną wcześniejszej reakcji było zapewne sposób wyświetlania reklam, szybkie zmiany barw, głośniejszy dźwięk co powodowało zainteresowanie.
Oj tak, to mi się podoba. Mogę do koszyka?
Każdy z nas może twierdzić, że na niego reklama nie działa, ale wiem, że tak nie jest. Sam mówię lub wmawiam sobie, że reklamy na mnie nie działają. Wielokrotnie złapałem się na tym, że mimo to uznając się
za odpornego na reklamę spoglądam mimo woli na spot reklamowy.
Dzisiejsze reklamy są w taki sposób przedstawiane, abyśmy zapamiętali mimowolnie nawet nie zwracając na nie uwagi.
Nad naszym dobrem i zachęcaniem do kupowania, czy też korzystania z usług pracują potężne przedsiębiorstwa, które wiedzą w jaki sposób nas podejść i dosłownie wydoić nas i wycisnąć z nas jak najwięcej.
Jest reklama, która do tej pory zniechęciła mnie do kupowania w tym markecie, a jest to znane NIE DLA IDIOTÓW. Od tamtej pory, gdy po raz pierwszy ten tekst usłyszałem, staram się omijać ten market i zakupów dokonywać w innych punktach. Trudno, jestem dla nich idiotą, ale spojrzałem na to w inny sposób niż pomysłodawca zamierzał, a efektem było obrażanie milionów ludzi i robienie z nich niedorozwojów, tylko dlatego, że kupili produkt w innym miejscu niż u nich. Dla mnie była to obraza i uraz ten mam do dzisiaj. Zdarza się, że zakupy dokonam w ich markecie, ale na pewno nie zarobili na mnie tyle ile mogli by zarobić traktując ludzi z szacunkiem.
Pixabay. Do mnie, do mnie! Zwariowałem, wszystko mam za darmo!
Od początku jak ludzie starali się coś wymienić czy sprzedać istniała reklama. Reklamowali się sprzedawcy wykrzykując i zachwalając swoje produkty, były to pierwsze reklamy jakie człowiek stosował wobec potencjalnych klientów.
pixabay
W czasach starożytnych stosowano reklamę w formie szyldów czy też napisów bądź rysunków na ścianach. Gdy ludzkość osiągała coraz większy poziom intelektualny towarzyszyła im reklama o różnej treści.
W średniowieczu reklamowano się poprzez wywieszanie proporców przy swoich zakładach, wieszane były produkty które wykonywali rzemieślnicy oraz wystawiane były szyldy informujące o profesji danego zakładu. W tamtych czasach niewielu ludzi było piśmiennych, więc reklama musiała być zrozumiała przez przeciętnego klienta.
pixabay
pixabay
Z czasem gdy coraz więcej ludzi przysposobiła sobie słowo pisane reklama coraz częściej nabierała formy pisanej. Reklama w formie pisanej istniała także w starożytności lecz docierała ona do niewielkiej grupy ludzi i na szyldach rzemieślników pojawiały się także ich nazwiska.
Wraz z rozwojem przemysłowym forma reklamy nabrała tempa, z pojawieniem się druku i pierwszych gazet reklamodawcy zwiększali swój zasięg.
Następnie było radio, telewizja a w naszych czasach spotykana na co dzień w internecie.
Nie zawsze reklama przedstawia prawdę o produkcie czy usłudze. Fachowcy pracujący nad formą reklamy zrobią ją w taki sposób, że wszystko wygląda pięknie i kolorowo a okazuje się, że to zwykłe oszustwo.
Jesteśmy skazani na reklamę czy tego chcemy czy też nie. Nasz zdrowy rozsądek i wybór decyduje o o naszym postępowaniu wobec reklamowanego produktu.
Częściej takim wyborem steruje Jasiu, który ma, a co ja nie będę tego miał, też sobie kupię.
Tak to już jest. Jak człowiekowi nie pokarzesz - to nie wie :). Więc pokazują wszystko i wszędzie - ładnie i kolorowo i w dużej części odbiorców wzbudzi to zainteresowanie. Ale ja trochę uważam że to nie tyczy się tylko reklamy. Popatrz na to z innej strony. Zobaczysz gdzieś jakieś rozwiązanie - u sąsiada, szwagra, ojca - rozwiązanie jakiegoś problemu - sprawy technicznej - spodoba Ci się. Czy zastosujesz to u siebie? Inny przykład. Przeczytasz coś o bólach głowy. Następnie żona powie Ci że boli ją głowa - przypomnisz sobie prawdopodobnie wtedy artykuł o bólu głowy. Zmierzam do tego że wszystko zostaje w naszej głowie - później zostaje tylko przetworzone i wykorzystane w życiu. Teraz pytanie - na czym się skupiamy? :)
Prawda zgadzam się. Skupiać możemy się na jednym, a go głowy dociera o wiele więcej niż byśmy chcieli. Pozdrawiam.
Co innego gdy zobaczymy coś lepszego u kogoś i chcemy po to sięgnąć a co innego gdy reklama poniekąd w pokrętny sposób ponieważ bazując na wiedzy psychologicznej i statystycznej, wciska nam coś czego tak na prawdę w ogóle nie potrzebujemy albo coś na co są lepsze zamienniki. Moim zdaniem reklamy dzisiejszych czasów zakrawają o psycho manipulację gdyż chcemy czy nie wykorzystują techniki manipulacyjne i powinny być w takiej formie ograniczone lub w ogóle zakazane. Na pewno na kanałach które oglądają dzieci gdyż one są praktycznie bezbronne wobec tej manipulacji.
Kupiłem w swoim życiu już parę rzeczy które leżą i czekają, w sumie nie wiem na co. Chociaż ostatnio przez przypadek znalazłem urządzenie, które zamierzałem ponownie kupić - zapomniałem, że już to mam, paranoja.
Tak to jest kiedyś sprzedawano przydatne i funkcjonalne rzeczy w badziewnym opakowaniu dziś sprzedaje się cudowne kolorowe opakowanie z badziewiem w środku.
Konsumpcjonizm sprawia że kupowanie jest dziś łatwe bo płacimy jedynie ułamek rzeczywistej wartości pracy wykonawcy.
Reklama, marketing to potężna władza. Myślę, że najważniejsze jest aby zdawać sobie sprawę z tego i dzięki świadomości stosowania na nas reklam dokonywać świadomych wyborów czyli zakupów.
Zgadza się trzeba być trochę opornym i z rozsądkiem wydawać naszą kasę.
Reklamy aż kują w oczy są wszędzie.
Taki świat, takie życie, ale dzięki temu można zapoznać się z wieloma rzeczami lub istnieje możliwość wyboru.
Gratulacje, twój post został uwzględniony przez @OCD w dziennej międzynarodowej kompilacji o numerze #132!
Możesz także dodać @ocd do obserwowanych użytkowników – dzięki temu dowiesz się o innych projektach i poznasz różne perełki! Walczymy o transparentność.
Dziękuję za wyróżnienie. Jestem mile zaskoczony. Pozdrawiam.
"I tak moja wnuczka wracając z przedszkola mówi - dziadzia kup mi kindera ale takiego dużego bo Ania w przedszkolu miała." U chłopców rządzi LEGO... "wujek kup mi taki zestaw bo kolega w przedszkolu ma" Na dodatek ceny LEGO oryginalnego są kosmiczne jakiś mocno rozbudowany zestaw może kosztować nawet ponad 1000zł... a zestawów jest nieskończona ilość. Obłęd. Przykre że w dzisiejszych czasach w szeroko rozumianym znaczeniu tych słów zarabia się na manipulacji emocjami.
Dzieci dość dobrze finansują przeróżne firmy, tak to już jest. :)