PORADNIK: Znalazłem psa - co robić?

in #pl-artykuly7 years ago (edited)

Dzisiaj mam dla Was post edukacyjny, który porusza temat niełatwy, ale jestem pewna, że każdemu z nas chociaż raz w życiu przychodzi się zmierzyć z sytuacją, w której znajduje zwierzę i jest to dla niego sytuacja nowa. Niektórych własnych reakcji nie da się przewidzieć, często nie wiemy co robić, ale jeśli przećwiczymy hipotetyczne sytuacje w teorii, zdecydowanie łatwiej będzie nam się z nimi zmierzyć w rzeczywistości.
Wierzę, że jeśli choć raz przeczytacie ten post, będziecie w stanie skutecznie pomóc wrócić do domu zagubionemu czworonogowi, a może nawet uratować życie.

Ponieważ postępowanie ma się w niektórych kwestiach zgoła inaczej jeśli chodzi o koty i dzikie zwierzęta, dziś będzie tylko o psach.

Znalazłem psa - i co dalej?

Gdy pies jest przytomny i w pełni sił:

  1. Zrób mu zdjęcie. Zanim przejdziesz do kolejnych czynności, nie wiesz czy zwierzę zaraz nie pobiegnie dalej (wówczas zachowaj się zgodnie z instrukcją "Gdy pies ucieka").

  2. Jeśli nie boisz się, podejdź do niego (tak, aby go nie spłoszyć, zwłaszcza jeśli znajdujecie się blisko jezdni) i spróbuj zabezpieczyć - tzn. przytrzymać, przypiąć mu smycz lub nawet pomóc sobie szalikiem. Jest to szczególnie ważne, żeby zwierzę nie wpadło na ulicę, a także nie przemieszczało się do czasu przyjazdu odpowiednich służb.
    Pamiętaj, aby być wyczulonym na znaki, jakie daje Ci pies - warczenie, szczerzenie zębów. Jest w nowej sytuacji, a Ty jesteś dla niego obcą osobą, więc może Cię ugryźć.
    Jeśli nie daje się złapać lub wykazuje agresję, nie rób nic na siłę. Zadzwoń do straży miejskiej, ekopatrolu lub schroniska i z bezpiecznej odległości, która nie spłoszy psa, obserwuj go oraz jeżeli się przemieszcza, podążaj za nim - dzięki temu, kiedy przyjadą pracownicy schroniska, będziesz wiedział gdzie zwierzę się obecnie znajduje.

  3. Jeśli udało Ci się do psa podejść i ma obrożę, sprawdź czy ma na niej adresówkę lub napisany numer telefonu (czasem od wewnętrznej strony). Zanim wezwiesz jakiekolwiek służby lub weźmiesz ze sobą zwierzę, spróbuj skontaktować się z właścicielem - zdarza się, że zwierzę wybiega samodzielnie z posesji lub zrywa się podczas spaceru, więc jego opiekun może być w pobliżu. W takim wypadku możesz oszczędzić im obu stresu, a sobie czasu.

  4. Spróbuj dowiedzieć się od przechodniów, sprzedawców w okolicznych sklepach, czy kojarzą zwierzę (może należy do sąsiadów) lub czy wiedzą skąd się wzięło (mogli być świadkiem sytuacji, w której ktoś je porzucił - porzucenie jest przestępstwem, dlatego wtedy od razu dzwoń po policję, która spisze zeznania świadków i sprawdzi monitoring).

  5. Jeżeli pies nie posiada ani adresówki, ani nie udało Ci się nic ustalić w miejscu, w którym znalazłeś zwierzaka, masz dwa rozwiązania:
    a) zadzwonić do schroniska lub na straż miejską, aby zabrano zwierzę - wówczas oni zajmą się wszystkimi kolejnymi czynnościami, a pies będzie czekać na odbiór przez swojego właściciela w schronisku,
    b) jechać do najbliższego lekarza weterynarii lub do schroniska, aby sprawdzić, czy zwierzę posiada czip. Jeżeli czytnik wykryje czip, wyświetlą się na nim nie dane właściciela, a numer, który jest zarejestrowany w internetowej bazie danych. Najpopularniejsza to Safe Animal.

  6. Jeśli mimo to nie udało Ci się ustalić właściciela, wciąż jest szansa, że go odnajdziesz. Niezależnie więc czy zdecydowałeś, że pies przez ten czas będzie przebywał u Ciebie, czy czekał na niego w schronisku, powinieneś:
    a) zgłosić do schroniska fakt znalezienia zwierzęcia i pozostawić swój numer telefonu do kontaktu - najprawdopodobniej właśnie ze schroniskiem jako pierwszym będą kontaktować się opiekunowie szukający psa
    b) zamieścić zdjęcie na lokalnej grupie facebookowej poświęconej zaginionym bądź znalezionym zwierzętom, których listę znajdziesz tutaj
    c) zamieścić internetowe ogłoszenia i/lub post na Facebooku - chyba nikomu nie trzeba udowadniać jak ogromna jest siła Internetu
    d) wydrukować papierowe ogłoszenia ze zdjęciem psa, okolicznościami znalezienia i rozwiesić je w sąsiedztwie, w którym został znaleziony, a także w pobliskich gabinetach weterynaryjnych - pamiętaj, że właścicielem może być osoba starsza, która nie używa Internetu.

  7. Jeśli zgłosi się do Ciebie opiekun zwierzaka, bądź czujny. Poproś o zabranie ze sobą jego książeczki zdrowia, pokazanie zdjęć pupila, a kiedy przyjdzie go odebrać, dokładnie obserwuj reakcję psa (czy rozpoznaje osobę i cieszy się na jej widok). Mimo że schroniska pełne są bezdomnych zwierząt, zwłaszcza w przypadku psów rasowych, zdarza się, że ktoś się podaje za właściciela czworonoga, aby zdobyć zwierzę za darmo.
    Decydując się oddać zwierzę, w trosce o tymczasowego podopiecznego, zawsze możesz poprosić nie tylko o numer telefonu tej osoby, ale również o spisanie jej danych z dowodu osobistego.

  8. W schroniskach okres kwarantanny trwa 2 tygodnie - tyle czasu mają właściciele zwierząt, aby je odebrać, zanim możliwa będzie ich adopcja. Jeśli przez 2 tygodnie nikt nie zgłosi się po psa, Ty również możesz zacząć szukać mu domu.
    Więcej o prawie do "własności znalezionego psa" przeczytasz w tym artykule.

plakat pieska.png

Gdy nie możesz się zatrzymać / pies ucieka:

Zdarza się, że jesteś w miejscu i sytuacji, w której nie możesz zająć się czworonogiem. Pamiętaj, aby w takiej sytuacji:

  1. Zadzwonić do straży miejskiej, najbliższego schroniska lub jednostki, która zajmuje się łapaniem bezdomnych zwierząt w Twojej okolicy. Określ gdzie dokładnie widziałeś psa, w jakim kierunku się udaje - to zwiększa szansę na jego skuteczne odłowienie.
  2. Postaraj się zrobić mu zdjęcie, a jeśli nie masz możliwości, zapamiętaj jak najwięcej szczegółów i postaraj się określić stan w jakim zwierzę się znajduje. Posiadane informacje zamieść na lokalnej facebookowej grupie - to tam często właściciele zaginionych psów, szukają choćby najmniejszego śladu o tym, gdzie ich pupil przebywa, a nawet czy jeszcze żyje.

Gdy zwierzę jest ranne:

Najczęstszym miejscem, gdzie znajdziemy ranne zwierzęta jest droga, dlatego skupiam się głównie na potrąceniach, jednak wszystkie poniższe podpunkty możesz z powodzeniem zastosować również do innych sytuacji, kiedy psiak potrzebuje pomocy.
Pamiętaj! Potrącenie zwierzęcia i nieudzielenie mu pomocy jest przestępstwem. Gdy jesteś świadkiem takiej sytuacji, spisz numer rejestracyjny sprawcy i zgłoś ją na policję.

  1. Jeśli zwierzak znajduje się na drodze - bezwzględnie zadbaj o to, żeby nie został potrącony po raz kolejny przez samochód poprzez ściągnięcie go na pobocze, a jeśli nie jest to możliwe, zadbaj o jego i własne bezpieczeństwo poprzez ustawienie na jezdni trójkąta oraz włączenie świateł awaryjnych.
  2. Oceń jego stan - jeśli jest stabilny, zabierz go do najbliższego weterynarza lub zadzwoń po policję/straż miejską/schronisko, która zabierze psa lub wskaże Ci, gdzie się z nim zgłosić. Każda gmina (nawet ta, w której nie znajduje się schronisko) ma podpisaną umowę z weterynarzem, który zajmuje się rannymi zwierzętami i nie pobierze od Ciebie opłaty za koszty leczenia.
  3. Jeżeli zwierzę potrzebuje natychmiastowej pomocy, przystąp do akcji ratunkowej, a następnie wykonaj procedury z punktu 2.
    Poniżej znajdziesz film, w którym dowiesz się jak możesz pomóc potrąconemu psu.

Jeżeli chcesz zgłębić wiedzę z tematu udzielania pierwszej pomocy czworonogom, zajrzyj na kanał First Aid For Life, gdzie znajdziesz cały cykl filmów temy poświęcony.

Gdy zwierzę jest martwe:

Dzwoń po policję - funkcjonariusze zgłoszą to odpowiednim służbom, które zajmą się ciałem martwego zwierzaka. Pamiętaj, aby określić w którym miejscu dokładnie się znajduje, aby pracownicy nie mieli problemu z jego znalezieniem.
Zwłoki na jezdni to nie tylko niezwykle przykry widok, ale stwarzają również niebezpieczeństwo - niektórzy kierowcy, chcąc ominąć ciało, mogą spowodować wypadek.

Za każdym razem pamiętaj, że nie jesteś sam i zarówno policja, jak i straż miejska mają obowiązek Ci pomóc albo poinstruować jak pomagać.
A przede wszystkim bądź dzielny i nie odwracaj oczu od tych, którzy potrzebują Twojej pomocy. Nawet jeśli poruszają się na czterech, a nie dwóch łapach.
Wierzę w Ciebie.

Sort:  

Ten skarb został odkryty dzięki OCD Team! Odpisz na ten komentarz jeśli zezwalasz na podzielenie się nim z innymi! Akceptując to masz szanse na otrzymanie dodatkowej nagrody i jedno z twoich zdjęć z artykułu może zostać wykorzystane w naszej kompilacji postów! Możesz śledzić @ocd - i dowiedzieć się więcej na temat projektu i zobaczyć inne skarby! Dążymy do przejrzystości.

Uroczyście zezwalam. :)

Congratulations @wilkimiejskie! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :

You published your First Post
You made your First Vote
You made your First Comment
You got a First Vote
Award for the number of comments
Award for the number of upvotes received

Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

By upvoting this notification, you can help all Steemit users. Learn how here!

Moja siostra kiedyś znalazła amstaffa - niby udomowiony, ale strach był :D Chip na szczęście też

Ale należą się brawa za pokonanie strachu i wzorową postawę. :) Takich ludzi nam trzeba!

Trochę się bałem, ale był nawet fajny.
Gorzej, że z miesiąc temu jak wracałem to mnie udomowione małe piesopodobne coś chapsnęło :P Ale nie przebiło skóry, więc lekarz powiedział, że tragedii nie ma i raczej nie umrę

Nie kłamał - wciąż żyjesz! :D

Żyję, ale co to za życie ;)

O tak się akuratnie złożyło, że w niedzielę znalazłem psa. Biegłem chodnikiem i myślałem, że się rzuci na mnie, a ten do głaskania i potem już nie chciał się odczepić. Na obroży miał tylko numer do weterynarza, a że to była niedziela to nikt nie odbierał więc piesek przybiegł razem ze mną do domu. W poniedziałek rano jak zadzwoniłem do kliniki okazało się że nie mają numeru telefonu do właściciela tylko adres pod którym jak podjechałem wtedy nikogo nie zastałem. Dlatego jak mamy psa warto mieć numer do siebie napisany na obroży.

Święta prawda. Mi samej kilkukrotnie zdarzyło się zgarnąć z ulicy zwierzaka, który miał obrożę (więc prawdopodobnie właściciela), ale bez numeru telefonu i byłam tym strasznie sfrustrowana - wystarczyłby jeden telefon, aby namierzyć opiekuna, a tak spędziłam kilka dni na jego poszukiwaniach, a pies/kot u obcej osoby. Notorycznie zdarza się też, że psiak ma czip, ale właściciel nie wprowadził swoich danych w bazę.

Świetny post i ogromnie przydatny. Ogromnie szkoda mi zagubionych piesków. Kady poradnik tego typu jest bardzo pożyteczny. Wydaje mi się, że ludzie często gubią się w podobnych sytuacjach i nie wiedzą, co robić i dlatego nie pimagają. Dziękuję Ci za ten post!

Masz rację, choć czasem także kiedy trzeba pomóc człowiekowi, działa to podobnie - zawsze się gdzieś spieszymy, i zawsze wydaje nam się, że ktoś inny się zatrzyma.

Świetny post, bardzo przydatny! :D

Bardzo, bardzo dobry post. Dzięki!

Oby się nigdy nie przydał - choć to chyba niestety niemożliwe.

Congratulations @wilkimiejskie! You received a personal award!

1 Year on Steemit

Click here to view your Board

Do not miss the last post from @steemitboard:

SteemWhales has officially moved to SteemitBoard Ranking
SteemitBoard - Witness Update

Support SteemitBoard's project! Vote for its witness and get one more award!