You are viewing a single comment's thread from:

RE: Retro Gablota - Commodore 64

in #polish6 years ago

Bardzo dobry artykuł.

Sam właśnie miałem ten model C64C.
Ja też słyszałem określenie tych pierwszych modeli jako "mydelniczki".

Jeśli chodzi o zasilacz to była prawda :) Skubaniec szybko się przegrzewał, że grając zimą, nie trzeba było włączać kaloryfera XD. Pamiętam, że zajechaliśmy w ten sposób jeden zasilacz i trzeba było kupić do niego nowy. Te joysticki Scorpiony pamiętam, to było moje marzenie. Pamiętam ten teleturniej, w którym grali tymi joystickami, to było coś w rodzaju elektronicznego ping-ponga.

Sam też niedawno kupiłem sobie konsolkę TheC64Mini, ale w sumie nic ciekawego ona nie oferuje, może poza kilkoma fajnymi grami : Boulder Dashem czy Impossible Mission. W sumie Boulder Dash to jedyny powód, dla którego kupiłem tą zabawkę. Drugą fajną rzeczą jest klasyczny niebieski BASIC, dzięki któremu możemy pisać własne programy.

Posted using Partiko Android

Sort:  

Tak, też słyszałem określenie mydelniczka na pierwszego C64 :)

Zasilacze do Komód to była legenda, ja bardzo lubiłem w zimie podczas grania trzymać na nim stopy ;) Mój zasilacz dzielnie się trzyma i do dzisiaj mam ten pierwszy oryginalny :)
Scorpiony faktycznie robiły furorę, głównie właśnie dzięki temu teleturniejowi. Były bardzo drogie, ale ich wykonanie pozostawiało dużo do życzenia.

W moim przypadku te małe konsolki nie sprawdzają się, bo owszem, fajnie muszą wyglądać poustawiane na półce, ale jeśli posiadam oryginały, to szkoda mi kasy i miejsca na wersje mini :) aż takim fanatykiem nie jestem :)