Sort:  

Namierz osobę, która opowiada, że widuje kolibry - to fruczak na bank będzie u niej w ogródku. Warto pójść po dobry omen. ;)

Proszę nie obrażać polskich kolibrów :)

Fakt - zagadnienie trochę "czapeczkowe". Zawsze czujny! :)

A mnie się kiedyś udało. Strasznie to szybkie. Potrafi opędzlować nektar z całego pęku kwiatów na długo zanim zdążysz powiedzieć "Koliber? Przecież u nas nie ma... A, fruczak gołąbek"

To prawda. A sfotografowanie łobuza jest niełatwe, bo nie dość, że śmiga, to jeszcze jakby czuł, że coś się kroi i celowo unikał obiektywu. :)