You are viewing a single comment's thread from:

RE: Ile gram białek na posiłek? 30 gram maksymalnie?

in #esteem6 years ago

Po części się zgodzę, lecz mam parę zastrzeżeń.

Wiadome jest, że nie zaleca się przyjmowania np. 200 g protein ale nie chodzi tutaj o maksymalną ilość w ciągu posiłku tylko o racjonalną podaż w ciągu całego dnia.

Białko nie trawi się w ciągu dwóch godzin po zjedzeniu. Proces ten trwa od 8-12godzin. Nie ma różnicy czy my spożyjemy 50 gram białka czy 80 gram w posiłku bo i tak je strawimy tylko w późniejszym etapie.

Tutaj się nie zgodzę. Mamy do dyspozycji swego "rodzaju" typy białek.

Wolnowchłanialne np. kazeina, która faktycznie długo się wchłania (dlatego często sportowcy piją kazeinę na noc czego jestem przeciwnikiem)

Owoalbumina wchłania się podobnie jak Izolat.

Koncentrat natomiast jest najpopularniejszą formą białka dla sportowców i wchłania się dosyć szybko.

O hydrolizacie nie będę wspominać bo wchłania się jak torpeda :D

Sort:  

A skąd masz pewność że pijesz hydrolizat? :-). Nikt nie będzie spożywał suplementu białka co posiłek.:-)

Posted using Partiko Android

Ponieważ widzę co jest napisane :D

Oczywiście, że nie. Podałem tylko jako przykład do zobrazowania.

Kazeina jest za droga ;) a jak uważacie lepiej walnąć białeczko przed treningiem czy po treningu? A może jedno i drugie?

Oj jest :) Dlatego ja nie używam.
EDIT: Plus jestem przeciwnikiem zażywania kazeiny przed snem, chociażby dlatego że w czasie snu mamy odpocząć i się zregenerować a nie dalej funkcjonować "w trybie czuwania" i trawić odżywkę.

Białko przed treningiem wspomaga ale na prawdę minimalnie. A po treningu wiadomo, Odżywka np. z BCAA wspomoże odbudowę mięśni po treningu i "uspokaja" okropny katabolizm :)

Ja nigdy nie rozumiałem tej "konieczności" spożywania wolno-wchłanialnego białka (np kazeina) przed snem. W końcu każda noc to walka na śmierć i życie i organizmowi jeszcze zabraknie aminokwasów :D Tak jak piszesz, w nocy niech organizm skupi się na odpoczynku / regeneracji, a nie na trawieniu ledwo co spożytego posiłku.

Dokładnie, dlatego zdania są dosyć mocno podzielone