Płacz się zacznie, jak już dłużej nie będzie można utrzymywać tak niskich stóp procentowych (choćby z powodu inflacji, rentowności systemu bankowego)
Płacz się zacznie, jak już dłużej nie będzie można utrzymywać tak niskich stóp procentowych (choćby z powodu inflacji, rentowności systemu bankowego)
Parę lat temu grupa ludzi przestrzegała przed systemami bankowymi i nadchodzącym krachem. Na szczęście zacząłem już wtedy uciekać od systemu. Śmiali się że nas to nie spodka i takie tam. To dopiero początek...
https://www.money.pl/banki/pierwszy-bail-in-w-polsce-samorzady-stracily-ponad-polowe-funduszy-zgromadzonych-w-pbs-6470032180496001a.html
Ogólnie nasz system bankowy jest dobrze przygotowany do trudnych czasów - m.in. z naszych kieszeni - jeden bank spółdzielczy nie zagrozi systemowi, a ten jest obecnie ręcznie sterowany. Nie wiem czy to dobrze, czy źle. Sterowana RPP i banki SP (PKO,PeKaO, Alior), inne banki w szachu (zagrożenie wprowadzeni zarządu komisarycznego) trzymają stopy procentowe na niskim poziomie, co wpływa na raty kredytów. Problem tylko taki, że dostępność tych kredytów jest jednym z istotnych czynników tworzących inflację... Banki prędzej czy później wymuszą zwiększenie stóp procentowych, czyli system się obroni.
Plan gospodarczy Morawieckiego to 25 lat ale jest szansa że rozwali wszystko w ciągu 5 lat
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/plan-morawieckiego/w2zkny