Krótko, wietrzenie, dziękuję
Znalazłem w czasie soboty chwilę na przewietrzenie się. Rower to najlepszy dla mnie sposób do tego także włączyłem po południu aplikację i po 20 minutach ruszyłem po pierogi.
Po pierwszym zleceniu przyszło drugie na Zaspę. Wtedy się okazało, że wieje dzisiaj niemiłosiernie.
Testowałem aplikację o której pisałem wczoraj. Okazało się, że da się włączyć z poziomu aplikacji kurierskiej. Chyba będę z tego korzystał bo prowadzi pod same klatki bloków.
Trzecie zlecenie wpadło na Przymorze i wlokłem się tam walcząc z wiatrem.
Dzisiaj nie byłem zapisany na żadne godziny także mogłem powiedzieć pas. No i jestem w domu.