[PL] Bulterier miniaturowy - jak to ugryźć?
Internet daje nam możliwość dowiedzenia się wszystkiego o wszystkim. Jest cała masa stron i na każdej można przeczytać wiele bardziej lub mniej przydatnych informacji o tej czy innej rasie psów. Nie da się ukryć, że wiele informacji, mówiąc delikatnie, odbiega od prawdy. Oczywiście wszędzie kryje się ziarno prawdy jednak jak wiadomo co człowiek to opinia dlatego w tym poście postaram się przybliżyć nieco rasę z perspektywy jej posiadacza.
Co wiemy o miniakach?
Charakterystyczny kształt głowy jest znany chyba każdemu. Mini wyglądem przypomina mniejszą kopię standardowego bulteriera. Bardzo specyficzna budowa czaszki i małe oczy powodują, że często porównywany jest do świni... Serio????? Świnia???? Ale serio??? Kurde człowieku widziałeś kiedyś na oczy świnię??? Chyba nie, więc może odrobina nauki.
Świnia wygląda tak:
A bulterier tak:
Uderzające podobieństwo prawda? To tak jakby porównać kota do osła.
Dobra. Idźmy dalej.
Mamy XIX wiek. Anglia. Wiadomo - mgła non stop, zimno w cholere więc co można robić? Można iść do pubu na piwo. Fajny pomysł. Tylko co dalej? Tv nie ma więc meczu nie da sie obejrzeć. Cholera. No to pijemy. Hmmmm. Po piwku wiadomo, jest fajnie no ale co dalej? Chwila. Po piwie lepiej się myśli więc trzeba wypić kolejne...
Normalnie człowiek po kilku piwach wymyśliłby telewizor albo taxi żeby szybciej wrócić do domu i nie myśleć o głupotach ale wiecie - Anglia... XIX wiek... Rozrywki były na troszkę innym poziomie...
Tak więc po którymś piwie pewien gantleman wpada na pomysł: WIEM! Zmiksujmy buldoga z terierem! Będziemy mieli zajebistego psa do walk!
A jak nie?
To się ludziom powie, że to pies prestiżowy i modny więc i tak da się zarobić.
Czy tak było? Pewnie nie. Ale ja tak to właśnie widzę ;) Tak czy inaczej taki był właśnie zamysł. Co z tego wyszło? Ogromna różnorodność w wielkości i wyglądzie psów. Rozpiętość wagi między 3,5 - 18kg mówi sama za siebie.
Pierwszy raz na wystawie bulteriery pojawiły się w 1863 roku. Nie chcę Was tutaj zanudzać całą historią bo to można sobie wyszukać. Wspomnę tylko, że ze względu na fakt iż ciągle występowały duże różnice w wielkości i wyglądzie psów w 1918 roku zostały one wykreślone z rejestru Kennel Clubu.
Oczywiście pewni hodowcy nie przestali pracować nad rasą i w 1938 założyli Klub Bulteriera Miniaturowego. Po ustaleniu pewnego „wzorca rasy” wystąpili do Kennel Clubu o jej rejestrację. Ustalono, że limit wzrostu będzie wynosił 14 cali. W 1939 roku rasa została uznana a pierwszy czempionat bulterier miniaturowy uzyskał w 1948 roku.
Oczywiście jak wiele innych ras również bulterier miniaturowy nie zachował swojej pierwotnej formy. Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć różnicę między psem z lat trzydziestych ubiegłego wieku a obecnym wzorcem.
Bulterier miniaturowy około roku 1938
Źródło: https://healthypets.mercola.com/sites/healthypets/archive/2015/04/02/dog-breeds-1915-vs-2015.aspx
Oraz obecnie:
Źródło: https://healthypets.mercola.com/sites/healthypets/archive/2015/04/02/dog-breeds-1915-vs-2015.aspx
Który Wam się bardziej podoba? Dajcie znać w komentarzach.
Skoro już przy wzorcu jesteśmy to jak to wygląda obecnie?
Bulterier miniaturowy należy do grupy III FCI, sekcja 3, nr wzorca 359. Wielkość dopuszczalna to 35,5cm. Waga we wzorcu nie jest sprecyzowana (zazwyczaj waha się między 11-15kg. Szata krótka, twarda i przylegająca (zimą może się pojawić podszerstek). Dopuszcza się następujące umaszczenie:
- czysto białe (może występować pigmentacja skóry w postaci plamek oraz kolorowe znaczenia na głowie);
- kolorowe (w tym przypadku kolor musi być przeważający). Preferowana jest maść pręgowana. Dopuszczalny jest trikolor i trikolor z podpalaniami pręgowanymi oraz maść ruda.
Długość życia według różnych źródeł to około 12 lat.
Skoro jesteśmy przy temacie długości życia to warto poruszyć tematy zdrowotne.
Czy bulterier miniaturowy to zdrowy pies?
W wielu źródłach jako podstawowe problemy zdrowotne podaje się:
1)Ogólną delikatność;
2)Jednostkę chorobową zwaną w skrócie PLL (pierwotne zwichnięcie soczewki). Najczęściej pojawia się ona pomiędzy 3 a 8 rokiem życia kiedy to dochodzi do całkowitego zwichnięcia soczewki. Brak leczenia może doprowadzić do ślepoty. Problemem jest to, że może ona być dziedziczna (wtedy można ją wykryć u psa już w wieku 20 miesięcy) jak również nabyta.
3)Wady serca;
4)Alergie;
5)Głuchota.
Alergie i głuchota najczęściej występują u osobników z przewagą koloru białego ale zdarza się też u pozostałych.
Pamiętać należy o innych kwestiach zdrowotnych, o których źródła internetowe zbyt często nie mówią. Pierwsza z nich to przewlekła choroba nerek, która w przypadku wystąpienia wymaga podawania odpowiednich leków do ostatnich dni życia naszego pupila oraz wyklucza go z planów hodowlanych.
Druga to tendencja do krzywego zgryzu. Najczęściej pojawia się przy wymianie zębów na stałe.
Trzecia to LAD (Lethal Acrodermatitis). Akrodermalne, śmiertelne zapalenie skóry charakteryzuje się następującymi objawami klinicznymi: opóźniony wzrost, postępujące acrodermatitis, chroniczna pioderma i zanokcica, biegunki, zapalenie płuc oraz nienormalne zachowanie. - Jezyk et al, JAVMA 1986. Więcej na ten temat znajdziecie w poniższych linkach:
[PL] http://www.bullterrierserwis.pl/zdrowie/jak-opiekowac-sie-szczenieciem-ze-smiertelnym-akrodermalnym-zapaleniem-skory-lad
[ENG] http://www.bullterrier-lad.co.uk
Często również można się spotkać z jednostką chorobową zwaną OCD (Canine Compulsive Disorder) czyli z zachowaniami kompulsywno-obsesyjnymi. Temat jest bardzo rozległy więc lepiej poszukać informacji na własną rękę. Z zachowań, które powinny zwrócić naszą uwagę można wymienić: gonitwa za własnym ogonem; pogoń za nieistniejącymi cieniami lub światłem słonecznym; łapanie wyimaginowanych much; obsesja na tle piłeczki lub patyka.
Źródło: http://therios.pl/zespol-psich-natrectw-i-obsesji/
Jakie są na co dzień?
Tutaj można przeczytać wiele ale i powiedzieć wiele. Powiem więc z własnego doświadczenia. Pamiętajcie proszę, że nie jestem guru w sprawach psów mimo tego, że mam ich w domu sporą ilość. Nie wiem czy to z powodu przebywania z psami innych ras ale mój bulterier miniaturowy tylko lekko wpisuje się w standardowe ramy jesli chodzi o charakter.
1)Oczywiście jest zawzięta i uparta. Jak to terier ma w zwyczaju ;) Do niedawna broniła zabawek, którymi sie aktualnie bawiła przed innymi psami jednak jest najmniejsza w stadzie więc chyba to spowodowało, że już raczej tego nie robi.
2)Jest czujna w domu (zwraca uwagę na hałasy z zewnątrz) i szczeka gdy coś ją zaniepokoi jednak nie jest to przesadna czujność.
3)Trudno jest ją czegoś nauczyć przez jej temperament ale raczej jest karna. Nie ma sytuacji, że ucieka gdy się ją woła do domu czy też każe zostawić coś czym się aktualnie bawi.
4)Jest bardzo pojętna gdy coś ją zaciekawi. Gdy pierwszy raz kazałem jej zostawić piłkę, którą się bawiła to na początku była zdezorientowana bo nie wiedziała czemu. Jednak gdy zostawioną piłkę kopnąłem żeby mogła po nią pobiec i całą „procedurę” powtórzyłem trzy razy to sama zaczęła ja przynosić pod nogi żeby znów jej tę piłkę kopać.
5)Jest wulkanem energii. Wiele psów w domu za nią nie nadąża bo potrafi biegać bez celu w pięć stron jednocześnie ;) W przypadku psów niewiele większych od niej jak american staffordshire terrier (które mamy w domu) zabawa ma jeszcze sens, jednak przy molosach (które również mamy;)) nie jest już tak kolorowo. One mają ją raczej w nosie. Jednak Zina (bo tak ma na imię) się tym nie przejmuje. W momencie gdy duże suki są zajęte sprawdzaniem swoich możliwości w przeciąganiu sznura ona bawi się dobrze sama przebiegając pod nimi i skacząc nad ich grzbietami.
Czy to jest normalne? Nie wiem. Czekam na opinie właścicieli ;)
6)Nie jest delikatna dla ludzi. Gdy jest bardzo podekscytowana lubi szczypać. Głównie w uszy. Potrafi wskoczyć na plecy i łapać zębami t-shirt. Lubi znajdować się w najwyższym możliwym punkcie (oparcie łóżka, stół, czy głowa właściciela) i nie myśli wtedy, że trzeba potem zejść albo w jakikolwiek sposób się tam utrzymać więc czasem trzeba ją łapać żeby nie spadła i nie zrobiła sobie krzywdy. Biorąc to wszystko pod uwagę raczej przy małym dziecku trzymałbym ją dalej ze względu na jej energię.
7)Z innymi psami dogaduje się świetnie. Nie ma problemu ani z większymi od siebie ani z młodszymi ani ze starszymi i to bez względu na płeć. Nie przejawia żadnej agresji.
8)Ze względu na wybuchowość temperamentu dość szybko się męczy. Nie potrafi biegać wolno przez dłuższy czas. Raczej szybko zużywa całą energie biegając jak wariat po czym kladzie się i odpoczywa.
Jak zaczęła się nasza przygoda z bulterierem miniaturowym?
Nie planowaliśmy tego. Któregoś razu zajechałem do znajomej hodowczyni od której kupiłem samca american staffordshire terrier i zobaczyłem u niej w domu dwie suki mini bulteriera. Bardzo spodobał mi się ten żywiołowy charakter. Stwierdziłem, że może kiedyś... Jednak wspomniana hodowczyni coś zaczęła przebąkiwać, że jedną chciałaby oddać na warunek hodowlany i tak od słowa do słowa Zina trafiła do nas.
Czy nie żałuję swojej decyzji? NIE! Nie żałowałem jej nigdy nawet przez moment. Ciężko mi stwierdzić, którego psa w domu lubię najbardziej ale na pewno Zina jest jednym z moich ulubieńców i gdybym mógł mieć trzy lub cztery takie Ziny to bym się wcale nie zastanawiał. Oczywiście bulterier miniaturowy to nie jest zwykły pies. Ciężko to określić ale Zina to nie pies - to stan umysłu ;) Jest bardzo hipochondryczna. Jeśli źle stanie lub nadepnie na patyka lub coś ostrego to przez długi czas (nawet kilka dni) potrafi bardzo się nad sobą użalać i oczekuje bardzo dużo uwagi i czułości. Śpi z głową schowaną między łapami, siedzi na swoim posłaniu z „bolącą” łapą w górze i takie tam ostentacyjne zachowania ;) Generalnie trzeba ją tulić i głaskać i tulić i głaskać aż wielmożna pani sama stwierdzi, że ma dość albo w końcu zapomni, że „coś ją bolało” i nagle zacznie biegać normalnie :D
Lubi się też obrazić. Jeśli nastawi się do głaskania i nikt tego nie zrrobi to odwróci się plecami i nie reaguje na nic. Takie typowe kobiece „wal się” :P
W domu raczej niczego nie niszczy celowo. Co mam na mysli? Nie gryzie mebli, kapci, ubrań. Jednak przez jej wrodzone wariactwo czesem coś straci ze stołu. Pół biedy jak to pusta szklanka. Jednak jak jest wypełniona zimnym piwkiem to można się zdenerwować. Jednak ciężko jest się na nią gniewać. No po prostu się nie da. Wyraz jej pyska gdy coś zepsuje powoduje, że człowiek od razu odpuszcza. Zwłaszcza, że ona niczego nie robi ze złości jak niektóre psy tylko zawsze przez przypadek.
Zina jest zarejestrowana w FCI. Jej rodowód możecie znaleźć w poniższym linku jeśli jesteście zainteresowani ;)
http://ingrus.net/minibull/en/details.php?id=10852
Z mojej strony to raczej wszystko. Mam nadzieję, że odrobinę przybliżyłem Wam rasę. Czy przystępnie czy nie to już pozostawiam Waszej ocenie. Zina na pewno pojawi się na blogu i w filmach nie raz. W kolejnych wpisach postaram się przedstawić resztę naszego „stada” i przybliżyć specyficzne cechy poszczególnych ras z punktu widzenia posiadacza.
Jeśli będzie mieli jakieś pytania to piszcie w komentarzach. Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć. Możecie się też spodziewać relacji video z wizyty u hodowcy a będzie co oglądać bo tam aż 17 szczeniaków!!!!! Tak więc jak będzie pozytywny odzew to będzie się sporo działo ;)
Do zobaczenia następnym razem!!!
Colin
Puppies love games such as hide and seek! Hide, then call your pup's name so she can try to find you.
Yes we do that. She prefer to hide from me behind the car ;)
Super post! Ja jednak stane w obronie swinek, to tez sa bardzo madre zwierzeta o duzej inteligencji, oczywiscie nie umniejszajac to psom :) pozdrawiam!
Tak, zgadzam się z Tobą. Tylko czemu są takie smaczne?! :P