[Historia] Manifest wolnością w przestrzeni miasta!
Na początku tego artykułu chciałbym się skupić nad tym, w jaki sposób możemy rozumieć to, co kryje się pod terminem „manifest wolności”. Określenie to możemy rozumieć na dwa sposoby. Z jednej strony jest to demonstrowanie tego, że dana jednostka uważa się za wolną, z drugiej, poprzez manifest, o tę wolność walczy. Walka ta rozgrywa się na wiele różnych sposobów i przybiera odmienne formy. Nie bez przyczyny tytuł pierwszego rozdziału nawiązuje do szerzej nieznanego utworu grupy „Frontside – Manifest wolności”.
„Wstań i walcz! Nie jesteś sam! Całym sercem - Broń swoich Marzeń, praw, Przekonań Wolność najcenniejsza jest - Przecież każdy o tym wie
A mimo to smakuje czasem krwią i kiedy musisz stań do walki!"1
- jeśli chcesz posłuchać całego utworu kliknij
TUTAJ
:)
Przytoczony fragment utworu nie jest naukową definicją tego, czym jest manifest wolności, jednak w pełni oddaje jego istotę, o czym przekonamy się rozważając jak kwestia ta odnosi się do polskiej historii. Termin manifest będzie rozumiany przeze mnie jako wyraz czyichś uczuć i poglądów, który realizować się może na wiele różnych sposobów, o których mowa będzie w dalszej części tegoż wywodu. Jak natomiast mamy rozumieć słowo wolność? Na przestrzeni wieków termin ten wielokrotnie podejmowany był przez filozofów. Pisał już o niej Platon, który twierdził, że jest istnieniem dobra, jak i Kartezjusz, który traktował wolność jako swego rodzaju źródło tego, co nazywał „szacunkiem wobec samego siebie”. W swoich rozważaniach, w pewnym stopniu będę opierał się na myśli francuskiego filozofa Maurice Merlau-Pontyego. Pojmuje on wolność jako podstawowy czynnik istnienia ludzkiego, szczególnie w momentach, kiedy próbuje się ją człowiekowi w jakiś sposób ograniczać.
W historii świata często mieliśmy do czynienia z manifestowaniem wolności w przestrzeni miasta, a realizowała się ona na wiele różnych sposobów, które często uwarunkowane były celami, jakie chciano w danym momencie osiągnąć.
Rys. 1. Krwawe rozgromienie manifestacji na placu Zamkowym 08.04.1861 roku.
Jednym ze sposobów, w jaki można demonstrować swoje poglądy jest manifestowanie. W Warszawie pierwszą masową demonstracją była ta zorganizowana w dniu obchodów 30 rocznicy Powstania Listopadowego 29 listopada 1860r, w której wzięły udział setki ludzi różnych stanów.„Śpiewano pieśni narodowe, a studenci rozdawali portreciki Jana Kilińskiego, Tadeusza Kościuszki i patriotyczne broszurki. Po raz pierwszy zmieniono słowa w pieśni „Boże coś Polskę” z :
„Ojczyznę wolną pobłogosław Panie” na : ” – racz nam wrócić Panie”2.
Poprzez zmianę słów pieśni, którą wykonywano w czasie obchodów, podkreślono to, że lud składa się z wolnych ludzi, a za razem było to wołanie o uznanie tej wolności przez ówczesne władze. Kolejna manifestacja odbyła się 25 lutego 1861 roku. Kilkutysięczny tłum manifestował swoją narodowość i poglądy poprzez ukazywanie na transparentach narodowych barw i symboli. Z tłumem w bardzo szybki i brutalny sposób rozprawiła się policja. Wiele osób zostało pobitych i aresztowanych. W tych wydarzeniach znajdujemy sens słów utworu „Manifest wolności”3
który traktuje o tym, że wolność często trzeba okupić krwią. To oznacza starcie z tym, co nam tę wolność ogranicza.
Rys. 2. Płonące domy na ul. Marszałkowskiej
Tym sposobem przechodzimy do formy aktywności jaką były powstania. Polegały one na militarnej walce ludności przeciwko okupantowi, w celu uzyskania niepodległości. Wszelkie symbole i emblematy towarzyszyły stronom podczas walki. Głównym działaniem nie była jednak demonstracja, ale militarna walka przeciw okupantowi w celu uzyskania wspomnianej wcześniej wolności siłą. Nie było tutaj mowy o pokojowych manifestacjach, gdyż na takie nie pozwalała władza. Zastosowano więc ostateczne rozwiązanie jakim było powstanie. Skutkiem wszystkich powstań, od kościuszkowskiego po warszawskie, były tysiące śmiertelnych ofiar, przy czym rzadko odnosiły one sukcesy. Nie podlega jednak wątpliwości, że pod wpływem ogromnego terroru i wszechobecnego strachu jaki wywoływał okupant wśród ludności cywilnej, musiało do nich dojść.
Jedną z najbardziej pokojowych form walki o przestrzeń, która również była powiązana z wieloma manifestacjami czy powstaniami, było graffiti:
„ [...] według definicji encyklopedycznej, to spray art, sztuka szablonu, sztuka ulicy, to nie tylko rodzaj techniki i działania artystycznego, ale także zjawisko socjologiczne wyrażone w formie napisów, symboli, haseł, malowanych na ścianach domów, murach, miejscach publicznych. Malowane sprayem lub pędzlem przez szablon, wedle definicji słownikowej to także wizerunki malowane na ścianach domów, murach, parkanach, w miejscach publicznych.”4
Polskie graffiti jest rzeczą, która w szczególny sposób odzwierciedla historię naszego kraju. Napisy na murach przez lata ukazywały zmiany społeczne i polityczne jakie w danym czasie zachodziły. Często napisy na murach ukazywały nastroje społeczne, polityczne, nie raz jako pierwsze zapowiadały zmiany, które następnie miały miejsce w naszym kraju. Samo graffiti jest czymś, co kształtuje się w wyjątkowy sposób zależnie od miejsca oraz kontekstu, w jakim powstaje. Warunki ekonomiczne, społeczne, geograficzne jak i polityczne mają istotny wpływ na daną kulturę, a co za tym idzie także sztukę i świadomość społeczną, co znajduje swoje odzwierciedlenie w tym, jaki typ rozwoju i formę przybierało graffiti w określonym miejscu i czasie.
Rys. 3. Przykład twórczości Włodzimierza Fruczka.
Dla jednych więc początkiem rozwoju graffiti będzie rok 1971, kiedy w The New York Times pojawił się wywiad z Demetriusem, który na nowojorskich ulicach pozostawiał sygnaturę Taki 183. W rok przed pojawieniem się wcześniej wspomnianego artykułu na ulicach Żelaznej, Waliców i Grzybowskiej w Warszawie powstawały prace artysty Włodzimierza Fruczka. Bardzo trafnie na ten temat wypowiada się Tomasz Sikora w książce graffiti w Polsce 1940 – 2010:
„ podczas gdy nowojorskie działanie
Takiego 183 było gestem chęci oswojenia i zawłaszczenia ulicy, prymitywnym i w gruncie rzeczy chuligańskim, warszawskie działanie osiemnastoletniego licealisty Fruczka nosi znamiona poważnej i przejmującej sztuki.”5
W czasie gdy sygnatury Demetriusa były jedynie zaznaczeniem bycia w przestrzeni publicznej, to już w Polsce mamy do czynienia z poważną sztuką, która nie tylko ukazuje pewne wątki historyczne, ale też chęć poczucia wolności. Dzieła Fruczka były okryte de facto różnymi emocjami, od scen miłości po rozstrzelania. Częściej widywano te drugie. Włodzimierz Fruczek pragnął, aby mury przemówiły i ukazały to, czego były świadkiem.
Określenie daty i miejsca powstania graffiti oraz określenie jego dokładnej definicji jest rzeczą trudną. Samo zjawisko pozostawiania napisów na murach jest kwestią, która towarzyszyła najstarszym cywilizacjom. To, jak w danym miejscu i czasie graffiti wyglądało, często odnosiło się do sytuacji społecznej i politycznej jaką moglibyśmy zastać w danym miejscu. W Polsce w latach 80 XX wieku było to tzw. graffiti walczące, gdzie główne hasła jakie mogliśmy spotkać na murach polskich miast to „Precz z komuną” „Solidarność”, kotwica Polski Walczącej i inne tego typu napisy. W książce „Graffiti w Polsce 1940-2010” wymienione są cztery odmiany graffiti :
Graffiti walczące.
Graffiti artystyczne.
Graffiti hermetyczne.
Zwykłe pisanie i bazgranie po murach.6
Bardziej liczne występowanie jednych odmian od drugich, uwarunkowane jest poprzez czas i miejsce ich powstawania, gdyż uwarunkowane są konkretną sytuacją społeczno-polityczną, jak i wciąż ewoluującą kulturą.
Przypisy:
- http://sjp.pwn.pl/sjp/manifest;2566922.html
- Ibidem.
- Ibidem.
- M. Pęczak, Mały słownik subkultur młodzieżowych, Warszawa 1992, s. 29
- T.Sikorski, M. Rutkiewicz, Graffiti w Polsce 1940 – 2010, Carta Blanca, Warszawa 2010, s.6.
- Ibidem.
Bibliografia:
- M. Pęczak, Mały słownik subkultur młodzieżowych, Warszawa 1992.
- T.Sikorski, M. Rutkiewicz, Graffiti w Polsce 1940 – 2010, Carta Blanca, Warszawa 2010
Dobry artykuł. Gratki i pozdrawiam z Kalisza.