#pl-blog - odpowiedzi na pytania konkursowe

Zachęcony wyzwaniem od żony @kevlar.dogs także postanowiłem coś smarnąć. Na ostatnią chwilę ale zawsze. No to lecimy!

• utwór mojego życia to...

Pierwsze zdanie i od razu problem. Wymienić jeden to zaniżyć wartość innych. Czemu to musi być tak ciężkie?!!! Dobra. Może mnie nie zabijecie ale muszę podać dwa (w moim przypadku to i tak duże ustępstwo :P ). Niestety nie będę oryginalny. Pierwszy z nich to "Taciturn". Warto posłuchać nawet jeśli to nie jest Wasza stylistyka muzyczna. Czemu jest dla mnie ważny? Trochę napisała o tym @kevlar.dogs
Utwór na dla mnie duże znaczenie emocjonalne nie tylko ze względu na tekst ale też na całą historię związaną z rozpoczynaniem nowego rozdziału w życiu z moją żoną oraz (bardziej przyziemnie) "nawracania" jej na odpowiednią muzykę ;) Tak, tak wiem to banał - mamy z żoną swój utwór. Wierzcie mi - nie bez powodu mamy go na obrączkach.

Drugi bardzo dla mnie ważny (bardzo trudno było mi się zdecydować) to "'Till we die". Jeśli uważacie, że dwa to za dużo to po prostu nie słuchajcie. Czemu ważny? Bo tekst można zinterpretować pod siebie niezależnie od której strony podejdziecie. Po prostu.

-To, co zawsze muszę mieć w lodówce to...

Yyyy. Prąd! Bez tego wszystko się zepsuje. I światła nie będzie. A bez światła nie znajdę w lodówce piwa :P

-Podróżowanie to dla mnie...

W tej chwili odległe wspomnienie miłych chwil.

-Film, z którego nigdy nie wyrosnę...

Zdecydowanie "Willow"! Piękna opowieść o przyjaźni, poświęceniu, męstwie, odwadze i ważnych życiowych wyborach. Wracam do niego co jakiś czas chociaż minęło już tyle lat. Bardzo polecam!

https://www.filmweb.pl/Willow

-Gdy mi smutno, to...

Idę na koncert!

A jeśli nie mogę to po prostu słucham muzyki. A jak to nie pomaga to gadam z żonką. To naprawdę fajna babka! I nawet czasem mnie wysłucha :P

-Książka, która zmieniła moje życie to...

Wybór może być tylko jeden "Diabelski kandydat" Grahama Mastertona (w zależności od wydawnictwa występujący również jako "Kandydat z piekła"). Pozycja mistrzowska. Pod przykrywką horroru opisuje prawdziwe ludzkie oblicza. Trafia w punkt jeśli chodzi o ludzi na szczytach władzy, kręgów tak zwanych elit politycznych i całego tego bagna, które się z tym łączy. Zakochałem się w niej w liceum do tego stopnia, że to ona posłużyła mi jako temat na maturze pisemnej z polskiego. I wiecie co? Zdałem:P

Jakby tego było mało niemal 20 lat później poznałem samego Grahama. Mieliśmy możliwość porozmawiać nie tylko o książce ale też o życiu i pomóc wspólnie potrzebującym (ale to długi temat). W każdym razie dla mnie to spotkanie to było coś niesamowitego. Do książki wracałem już wielokrotnie a Grahama miło jest mieć w znajomych na fb i czasem zamienić parę słów :)

-Mam ciarki, gdy...

Gdy jest mi zimno. Heloooołłł :P A tak serio to zawsze gdy słyszę to:

-Nie wyobrażam sobie wypoczynku/urlopu bez...

Nom. Tiaaa. W tej chwili zdecydowanie nie wyobrażam sobie wypoczynku. Nie pamiętam jak to jest. Nie wiem. Nie umiem. Nie rozumiem. Zarobiony jestem.

-Mój dom marzeń to...

Rezydencja na jakiejś egzotycznej wyspie. Palemka, te sprawy.

A tak naprawdę to chyba go już znalazłem. I nie jest ważne, ze jest daleki od ideału bo dom to nie budynek tylko ludzie, którzy go tworzą a mój tworzy najlepsza rodzinka jaką mogłem sobie wymarzyć.

-Przyjaciel, który przestaje być przyjacielem...

W sumie każdy, którego w życiu uważałem za przyjaciela (czyli w sumie dwóch).

-Mój szacunek wzbudza...

Szczodrość, poświęcenie i dobroć.

-Góry są dla mnie...

Przeciwieństwem morza.

-Marzenie, które jeszcze przede mną, to...

Za wiele ich mam. Jak się spełnią to napiszę.

-Nic mnie tak ostatnio nie rozśmieszyło jak...

Rozrywka niskich lotów ale w takie upały na cięższy kaliber nie mam ochoty:

-Najprzyjemniejszy zapach to...

Las po deszczu

Źródło: http://www.garnek.pl/malgo51/27198530/za-oknem-tez-mgly-i-deszcz

Albo nie! Kobieta świeżo po kąpieli :P (zdjęcia nie wrzucę bo żona się obrazi ;)
Dobra, niech będzie kobieta po kąpieli w lesie po deszczu! Oooooo!!! :D

-Chciałbym aby ze świata zniknęło...

Całe zanieczyszczenie, które nas truje. Banał co?

-Mój najważniejszy dzień jak dotąd to...

Chyba były takie dwa. Oba zmieniły moje życie totalnie. Jeden to ten gdy poznałem moją żonę. Nie dzień ślubu bo on był jakby tylko przypieczętowaniem wszystkiego. Drugi to ten niezbyt odległy. Kiedy miałem udar. Też wywrócił wszystko do góry dupą.

Jeśli dotarliście aż tutaj to miło z Waszej strony. Dzięki ;)

Konkurs u @rozku tu: https://steemit.com/pl-blog/@rozku/pl-blog-zaprasza-na-konkurs-nagrody-za-11-sbd
@mmmmkkkk311