You are viewing a single comment's thread from:
RE: Wpuść nieco lasu do swej kuchni, czyli KUROPATWY PO HISZPAŃSKU💃🐦
Tak jak lubię Ciebie i uwielbiam Twoje kuchenne laboratorium, tak bardzo nie lubię łowiectwa, myślistwa, zabijania i mordowania :((( Smutne to, że nie dość, że człowiek urządził obozy zagłady dla zwierząt, więzienia i cyrki, to jeszcze nie pozwala żyć zwierzętom nawet w ich naturalnym środowisku. A przecież my mamy co jeść i nie musimy zabijać..
witaj kochana @zdrowie.
przykro mi, jeśli zasmuciłam Cię moim artykułem.
po części Cię rozumiem i zgadzam się z Tobą w tym, co napisałaś - jestem przeciwna wszelkiemu znęcaniu się nad innymi istotami (obojętnie czy to ludzie, czy zwierzęta) , aczkolwiek jako chrześcijanka mam w tej kwestii inne podejście, oparte na Biblii, wg której Bóg stworzył cały świat i oddał go pod władzę człowieka.
Pierwotnie dał człowiekowi rośliny na pożywienie, tak jak i zwierzętom, natomiast uległo to zmianie po pojawieniu się grzechu. Po potopie Bóg dozwolił, aby 'wszystko co się rusza i żyje' stanowiło pokarm człowieka - oprócz krwi. Potem w dalszych księgach Mojżeszowych dał dalsze wytyczne swojemu ludowi odnośnie tego, co powinni i nie powinni spożywać z różnych zwierząt - m.in. świni, która jak obecnie powszechnie wiadomo, nie wpływa korzystnie na zdrowie człowieka. Żydzi ściśle tych ustaw przestrzegali, natomiast wraz z Nowym Przymierzem uczniom zostało objawione istotne znaczenie konsekwencji spożywanego jedzenia, w Mateusza i Dziejach Apostolskich - pokazujące, że to co istotnie kala człowieka, to to co wychodzi z jego ust i serca, a nie to co wchodzi do ust - uczniowie wpadli w legalizm i Bóg objawił im, że sprawy te nie są aż tak istotne, jak sprawy duchowe.
Patrząc na całe Słowo Boże i to jak człowiek jest stworzony i jak funkcjonuje - sądzę, że Bóg wie najlepiej, co dla człowieka jest dobre - dlatego dał swoiste zalecenia , nakazy i zakazy. Zgadzam się z tym, że wcale nie musimy spożywać mięsa i zdrowsze a nawet samowystarczalne jest spożywanie produktów pochodzenia roślinnego, aczkolwiek wg powyższego - spożywanie mięsa będzie miało mniejszy lub większy wpływ na nasze ciało, ale nie na naszą duszę - a to jest najbardziej istotne.
Troszkę się rozgadałam, wiem, ale chciałam Ci po prostu przybliżyć mój punkt widzenia, wg którego nie widzę nic złego w zabijaniu i spożywaniu zwierząt.
na koniec dodam - dziękuję Ci za Twój komentarz, i za formę wypowiedzi, bardzo Cię szanuję za Twoje zachowanie.