Wiara w boga - czy mądrym zawsze po drodze?
Ostatnio w sieci trafiłem na bardzo fajny materiał. Mówca przedstawia nam w przejrzysty sposób swoją historię. Od urodzenia przynależy do ruchu religijnego jehowych. Sam przechodziłem przez etap w życiu gdzie poszukiwałem klucza do złotej bramy. Jak się domyślacie nigdy go nie znalazłem. W obecnej chwili uważam że nie istnieje żadna prawda, a swoją wiarę zostawiłbym tylko dla własnych możliwości.
Co o tym myślicie?
[BOT] Witamy rickonlsd na #polish, tagu używanym przez Polaków do publikacji polskich treści w ekosystemie Steem (np. Steemit czy Busy). W ekosystemie Steem wspiera się oraz nagradza się nową i autorską twórczość.
Ciężko jest komentować czyjąś, wypracowaną opinie. Mam na myśli Pana z tego filmu. Poszukiwania Boga i religii właściwej to bardzo rozległa dziedzina życia ludzkości. Nie zmieściłbym się w jednym komentarzu by wszystko opisać - co sam wiem lub doświadczyłem. Poradziłbym jednak - szukać, pytać ale nie przyjmować opinii innych ludzi. To co dla jednej osoby jest prawdą - lub pewnikiem - dla drugiej osoby może być kompletnym kłamstwem.
Witam.
Hm po pierwsze nie mówi się jehowych tylko nazywają się Świadkowie Jehowy - tak dla poprawności.
Po drugie co do twojego zapytania. Prawda istnieje tylko nie łatwo ja znaleźć. Trzeba być bardzo wytrwałym w poszukiwaniu. Natomiast dzielenie się nią z innymi wypływa z miłości i współczucia co jest przeciwieństwem egoizmu panującego w dzisiejszym świecie.
Pozdrawiam serdecznie