3 tygodnie z plecakiem po Chinach! Ile to kosztuje?
Hej!
Podobno te najgorsze blogi składają się z kilku wpisów, które zaczynają się słowami "Hej kochani, długo mnie nie było, bo..." "Wracam do Was po długiej przerwie..." itp. itd.
No niestety, też ja muszę zacząć dziś w ten sposób, bo dawno mnie tu nie było (aż musiałam sobie przypomnieć jak działa Markdown!). Ale mam całkiem niezłe usprawiedliwienie. Przez ponad trzy tygodnie podróżowałam z przyjaciółką intensywnie po Chinach, w typowo backpackerski sposób - z plecakiem, śpiąc w hostelach, jedząc w ulicznych knajpkach, wsiąkając w klimat odwiedzanych miejsc, poznając wiele bardzo inspirujących osób z całego świata.
Po 34 godzinach w podróży, ale uśmiech nieustannie obecny :)
Mam tyle historii do opowiedzenia, tyle zdjęć do pokazania i tyle wrażeń kulinarnych do odtworzenia, że ciężko mi zebrać myśli i rozpocząć spisywanie...
Sprawy nie ułatwia fakt, że kilka szkiców wpisów przygotowanych w trakcie podróży, znajduje się obecnie na moim tablecie, który jest z kolei na lotnisku we Frankfurcie w biurze rzeczy znalezionych i nie bardzo wiadomo jak długo tam jeszcze zostanie... Ah, długa historia.
Jak nie wiadomo od czego zacząć, to zacznijmy od pytania które bardzo dużo osób mi zadaje: Ile wydałyście na wyjazd? Nie widzę w nim nic niestosownego, więc dziś poopowiadam Wam trochę o cenach w Państwie Środka i przedstawię luźno koszty naszego wyjazdu.
Od razu zaznaczam: Chiny da się zwiedzić taniej, da się też oczywiście o wiele drożej.
Nasz sposób podróżowania określiłabym jako optymalny. Spałyśmy zazwyczaj w najtańszych, typowo backpackerskich hostelach (które nawiasem mówiąc są w Chinach na wspaniałym poziomie w porównaniu do innych części Azji), pomiędzy miastami przemieszczałyśmy się pociągami najniższej klasy, w miastach komunikacją miejską. Jadłyśmy zazwyczaj na ulicy, jednak "zaliczyłyśmy" też w lepszych restauracjach takie kultowe potrawy jak Kaczka po Pekińsku w Pekinie, czy Hot Pot w Chengdu.
Całą podróż zorganizowałyśmy same, bardzo w naszym stylu, czyli mocno spontanicznie.
Wiedziałyśmy, że chcemy jechać "gdzieś" we wrześniu. Na początku sierpnia zaczęłyśmy więc powoli rozglądać się za biletami lotniczymi. Cel zupełnie nie był sprecyzowany...
L: - Ania, a może Chiny? B. bardzo polecał, a był tam przecież ponad rok.
A: - No, w sumie... Hotpot, pandy... Ile kosztują bilety?
L: - Za 2000 zł da się znaleźć.
A: - A wiesz jak z wizą? Ogarniemy tak szybko?
L: - Czeka się ok. dwa tygodnie, więc jak kupimy w ciągu kilku dni, powinno się udać.
A: - Poczekaj, sprawdzę ceny hosteli... Dobra, lecimy do Chin!
Wiadomo, że z takich spontanicznych decyzji wychodzą później najlepsze przygody. Tak było też tym razem.
Gdzie byłyśmy?
Właśnie, powiedzieć, że było się w Chinach to tak jak powiedzieć, że było się w Europie... mało precyzyjnie. My postawiłyśmy na zobaczenie kilku pięknych miejsc, w jednym mieście spędzałyśmy zazwyczaj 2-3 dni. Przejechałyśmy koleją łącznie ok. 5000 km.
Kanton -> Yangshuo -> Guilin -> Kunming -> Lijiang -> Dali -> Kunming -> Chengdu -> Xian -> Pekin
Ceny w Chinach
W Chinach jest tanio, jednak nie aż tak tanio jak na przykład w takiej Tajlandii czy Kambodży. Jak zawsze warto zrobić na początku rozeznanie cenowe i nie popełniać błędu początkujących turystów, którzy chcąc zaoszczędzić kupują rzeczy, które w Polsce są tanie. Zapewniam Was, tu chcąc kupić bułkę z serem w markecie zapłacicie więcej, niż za makaron z krewetkami w ulicznej knajpce.
Przykładowe ceny
- nocleg w hostelu w centrum - 13 (Yangshuo) -30 zł(Pekin, Kanton)
- butelka wody 1,5 litra 1,5 -3 zł
- talerz pierożków na targu ulicznym 5 -10 zł
- piwo w sklepie 1,5 - 5 zł
- piwo w barze 6 -13 zł
- bilet na metro (Kanton, Chengdu, Xian, Pekin) 1-4 zł
- bilet na przejazd autobusem 1- 2 zł
- zestaw obiadowy w lokalnej knajpce 10 zł
- skuter spalinowy z benzyną w cenie 50 zł/dzień
- skuter elektryczny 30 zł/dzień
- rower 15 zł/dzień
- dobra kaczka po pekińsku w Pekinie 50 zł/osoba
- 3 dania (do podziału na 2 osoby, widoczne na zdjęciu poniżej) w przeciętnej restauracji + ryż +herbata 25 zł/osoba
Ile wydałyśmy?
Lot (multicity, czyli przylot do innego miasta, odlot z innego)
Loty Warszawa->Pekin->Kanton i Pekin->Frankfurt->Warszawa
2030 zł/osoba
Przy planowaniu podróży z większym wyprzedzeniem można złapać bilety za ok. 1800 zł
Wiza 30-dniowa
Normalnie to koszt 260 zł, jednak my zdecydowałyśmy się na pomoc pośrednika w trakcie jej wyrabiania, dzięki czemu oszczędziłyśmy sobie dwóch podróży do Warszawy. Koszt jednej wizy wraz z dostawą kurierem wyniósł 440 zł.
Transport
Pochłonął on dość dużą część naszego budżetu. Bilety pociągowe są tanie w stosunku do odległości, które się pociągami pokonuje, jednak jest tu dość spory rozstrzał cenowy między pociągami "wolnymi" a szybkimi. Przykładowy przejazd na odcinku 600 km między Chengdu a Xian, może trwać 3,5 godziny i kosztować 25 dolarów (pociąg szybki), albo 16 godzin i kosztować 10 dolarów (pociąg wolny).
Pokonanie ok. 5000 km pociągiem to koszt ok. 180 dolarów = 670 zł
Jedzenie + życie
Tutaj zdecydowanie dałoby radę przyciąć mocno koszty. Dla nas jednak jedzenie to, można powiedzieć, jeden z głównych motywów podróży, więc nie oszczędzałyśmy za bardzo. Oczywiście jadałyśmy w miejscach, w których stołują się miejscowi, tanich i smacznych (w większości). Starałyśmy się nie przepłacać, ale próbowałyśmy prawie wszystkich sprzedawanych na ulicach lokalnych przysmaków i dań które są specyficzne dla danego regionu. Gdyby komuś nie zależało za bardzo na takiej "podróży kulinarnej" i zadowoli go miska chińskiego makaronu lub smażony ryż, to dziennie można przeznaczyć na jedzenie ok. 15 zł, a nawet mniej jeśli dobrze się poszuka. Nie umiem niestety oddzielić wydatków na jedzenie od innych okazjonalnych na miejscu. Na jedzenie i okazjonalne wydatki jak bilety wstępu, woda, drobne pamiątki, przejazdy w obrębie miasta wydałam 700 dolarów= 2590 zł
= 2030+440+670+2590= ok. 5640 zł
Dużo? Mało? Zależy od punktu patrzenia. Z mojej perspektywy na pewno WARTO.
Jeśli macie jakieś pytania odnośnie cen w Chinach, piszcie! Postaram się odpowiedzieć :)
Były pogłoski że już nie będziesz pisać, a Twoje nerki znalazły nowych właścicieli (czyt.: zatroskani ludzie na czacie zastanawiali się nad Twoim losem).
😂 Kochani jesteście! Tym razem udało się wrócić w jednym kawałku :))
Wspaniałe przygody a i pewnie wspomnienia bezcenne -> będziesz miała co opowiadać swoim wnukom :)
noo wreszcie!! wreszcie się Ania odzywasz!
bo się tu o Ciebie martwiliśmy :)
haha, kochani jesteście wszyscy, naprawdę! :))
Ja też się martwiłem! Ale super masz te przygody!
Skoro już byłyście w Kantonie to trzeba było zajrzeć i do Hong Kongu.
Chciałyśmy, ale wiza była jednokrotnego wjazdu i za bardzo nie było opcji :( powinnyśmy to przed wyjazdem zaplanować lepiej
Zapomniałem o wizach.
Sponton to sponton - rządzi się swoimi prawami, więc nie rozpamiętujcie tego za bardzo :-). Następnym razem ;-).
To czekamy na kolejne wpisy z tej podróży i zwłaszcza na więcej zdjęć :)
Dziękuję bardzo, pozdrowienia dla Ciebie i Maluszka! :))
Mega przygoda :) 👍
Super podróż Aniu! Z wielką chęcią poczytam dalsze przygody ;))
Swietnie, ze wrocilas i masz o czym opowiadac. Akurat dzisiaj wystartowalismy z konkursem podrozniczym, zapraszamy! :)
https://busy.org/@suchy/konkurs-podrozniczy-dla-kazdego
Congratulations @anna.urbanska! You received a personal award!
You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!