Bardzo, ale to bardzo ciekawe zestawienie wiadomości, będę obserwował ten profil.
Natomiast gwoli ścisłości, to co do sytuacji w Iranie:
- Rial słabnie dużo dłużej niż od czasy wyjścia Trumpa z JCPOA. Kiedy byłem tam w listopadzie 2017, euro było po około 40.000 riali. W lutym - ok. 60.000. Teraz bodajże koło 100.000. Dla porównania, koło 2012 roku było to ok. 13.000 riali...
- Irańczycy faktycznie odcięli Irakowi prąd, ponieważ dotykają ich podobne problemy. Warto dodać, że w IRI teoretycznie funkcjonuje prywatna produkcja energii elektrycznej, do której również teoretycznie dopłaca rząd - zapewniając darmowy gaz do elektrowni na okres 5 lat i skupując prąd po gwarantowanej cenie... Wszystko teoretycznie, bo w praktyce 2 z 3 sektorów prywatnej energetyki (średni i duży) od wielu miesięcy nie otrzymuje od rządu pieniędzy, a to, co dostają od klientów komercyjnych ledwo starczy na pokrywanie kosztów. Dodatkowo, gaz jest dostarczany po cenie hurtowej-przemysłowej, a nie za darmo...
Inwestorów wewnętrznych bardzo zniechęca to do produkcji...
Kolejnym problemem Irańczyków jest niegospodarność energetyczna (oraz ogólnie niegospodarność) - poodkręcane klimatyzacje, wielkie reflektory, mnóstwo świateł na ulicach... Oraz mnóstwo rozmaitych machlojek. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej.