You are viewing a single comment's thread from:
RE: [RIPOSTA] Jest ryzyko. Musi być wybór
Miałeś żywieniową to jest co innego niż np. na pyłki czy kurz. Oczywiście w tym przypadku organizm też by się naprawił jednak szczepienia łagodziły objawy.
Miałeś żywieniową to jest co innego niż np. na pyłki czy kurz. Oczywiście w tym przypadku organizm też by się naprawił jednak szczepienia łagodziły objawy.
To są inne "szczepienia" więc nie możesz ich porównywać z tymi przeciw wirusom. W takiej szczepionce nie występują triomersal ani aluminium które są główną przyczyną uszkodzeń neurologicznych oraz właśnie samych alergii.
Powodem doawania tych trucizn jest natomiast w przypadku aluminium wywołanie reakcji na unieszkodliwione bakterie które są przez organizm w normalnej sytuacji ignorowane i nie wytwarzają się przciw ciała .a Rtęć to konserwant który ma za zadanie powstrzymać tą zawiesinę przed psuciem.
Szczepienia przeciw alergii to z kolei podawanie allergenóœ w małych dawkach tak aby organizm uczył się z nimi radzić.
i tu dochodizmy do tego ż to nei prawda iż pokarnmówki to co innego niż np pyłki czy tez rozotocza ale o ile właśnie w przypadku żywności mozesz sam sobie zrobic takei o"odczulanie po przez podawanie małych dawek alergenu to pyłki i roztocza wystepuja wszędzei w dużych dawkach i tu urganizm na za duża ilosc alergenu zaczyna reagować jeszcze bardziej panicznie i dochodzi do tzw marszu alergicznego. gdybys jednak odizolował sie od tych bodźców i dawkował stopniowo to tak samo odczulił byś sie bez szczepień i niektórym osobom sie to udaje