Sylwetki Sportowców #4 - Piotr Zieliński
Wracam po krótkiej przerwie spowodowanej intensywnym zbieraniem miodu. Dzisiaj przed wami reprezentant Polski, aktualny zawodnik włoskiego Napoli - Piotr Zieliński!
Jeden z zabawniejszych programów piłkarskich - Turbokozak.
Historia
Urodzony 20 maja 1994 roku, w związku z czym 3 dni temu obchodził 24. urodziny. Szczęśliwe? Po przegranej walce o scudetto można myśleć, że niezbyt. Biorąc jednak pod uwagę fakt wicemistrzostwa Włoch i najbliższej gry na MŚ - ja tam bym się cieszył.
Karierę rozpoczął w Orle Ząbkowice Śląskie, gdzie się wychował.
Z seniorską piłką miał jednak styczność dopiero we Włoszech.
W 2011 roku z drugiej drużyny Zagłębia Lubin trafił do Udinese U-19 za 100 tysięcy euro. Do pierwszej drużyny przebił się już rok później, mając wówczas zaledwie 18 lat. W swoim debiutanckim sezonie w Serie A zaliczył 9 występów, kompletując 2 asysty podczas 318 minut spędzonych na boisku.
Sezon 2013/2014 nie był jednak udany. Występów co prawda 11 (10 ligowych i 1 w Lidze Europy), ale tylko 154 minuty na murawie. Poskutkowało to wypożyczeniem do Empoli, w którym spędził następne dwa lata.
28 występów i przekroczone 1000 minut w sezonie 14/15.
35 rozegranych spotkań i ponad 3000 minut w następnym! Robi wrażenie. Warto podkreślić, że jest to rekord jego kariery w jednym sezonie.
Dobra gra ligowa zadecydowała w sierpniu 2016 roku o przejściu do SSC Napoli. Klub wydał wówczas na polskiego pomocnika około 14 mln euro. Biorąc pod uwagę fakt, że przypomnę - Udinese dało za niego 100 tysięcy - włoski klub z Udine zyskał na nim 140 razy więcej niż wydał... Patrząc na jego grę teraz - wydaje się to i tak małą sumą.
W Napoli Zielu tak naprawdę mógł pokazać swoje możliwości. Wystąpił w 36 spotkaniach ligowych tego, jak i poprzedniego sezonu. Do tego dochodzi Liga Mistrzów, Liga Europy i tak uzbierało się 46 występów w tym sezonie.
Tak naprawdę balansuje na granicy podstawowego składu a ławki rezerwowych. Z początku, razem z Arkiem Milikiem, byli pierwszymi rezerwowymi do wejścia w każdym spotkaniu. Nie jest tajemnicą, że Maurizio Sarri ma swój żelazny skład, który po prostu zawsze o tej samej porze wejdzie na boisko. Z początku tak właśnie było - Zieliński wchodził zazwyczaj za Hamsika w około 60 minucie. Z czasem się to zmieniło. Zaczął grywać w pierwszym składzie, czasami zastępując Allana, czasami samego il capitano. Bardzo różnie. Grywał również na pozycji lewego napastnika w systemie 4-3-3, zastępując Lorenzo Insigne.
Włoskie media donoszą, iż Polak podpisał właśnie nowy kontrakt do 2023 roku, na mocy którego ma zarabiać 2,5 mln euro za sezon + duże bonusy w zależności od wyników. W ramach nowej umowy Zieliński miał się zrzec dotychczasowej klauzuli, która wynosiła 65 mln euro lub zdecydować się na jej podwyższenie. Według gazet, oficjalna informacja ma ukazać się na dniach. Jeśli faktycznie jest to prawdą, to bardzo się z tego cieszę. Jest to zawodnik przyszłościowy i wierzę, że w ciągu kilku sezonów może stać się najlepszym polskim piłkarzem na świecie. Umówmy się - Lewandowski kończy w tym roku 30 lat, Zieliński ma 24. Za 3 lata to Piotr może być najlepszym piłkarzem w kadrze.
Będąc przy Lewym warto wspomnieć właśnie o reprezentacji. Zielu znalazł się na ostatnich Mistrzostwach Europy. Niestety, zagrał tam jedynie 45 minut w meczu z Ukrainą. Pamiętamy, że był to jego bardzo słaby występ. Zastąpił go wówczas Błaszczykowski, który niedługo później dał nam prowadzenie. Posypało się wówczas wiele słów krytyki pod adresem młodego zawodnika. Sporo kibiców hejtowało go w niesamowity sposób. Ja, wierzyłem że to wypadek przy pracy. Przede wszystkim widziałem, jak sam nie czuł się dobrze na swojej pozycji. Uważam, że w reprezentacji bardzo długo tak było. Adam Nawałka nie potrafi znaleźć mu optymalnego miejsca. Pisałem o tym w kontekście naszego ostatniego meczu towarzyskiego, kiedy po zejściu Roberta, Piotrek miał o wiele więcej miejsca i czuł się po prostu swobodnie. Strzelił przepiękną bramkę w doliczonym czasie gry, dającą nam zwycięstwo po bardzo słabej końcówce.
W ramach krótkiej przerwy, polecam zapoznać się z tym reportażem ŁączyNasPiłka. Dopiero tutaj widać, jaki to jest pozytywny, skromny chłopak.
Ciekawostki
- W 2017 roku odbywały się w Polsce Mistrzostwa Europy U-21. Mimo 23. lat, plan był taki, żeby Zieliński wraz z Milikiem wystąpili na tych mistrzostwach, gdyż regulamin dopuszcza udział piłkarzy, którzy nie mieli ukończonych 21. lat w momencie eliminacji i w tych eliminacjach brali udział. Z takiego prawa skorzystał m.in. kapitan tamtej kadry - Tomasz Kędziora. Tak miało być również z tymi piłkarzami, którzy wyrazili wówczas chęć do gry. Na te występy nie zgodził się jednak trener Sarri, który kategorycznie zakazał piłkarzom udziału w turnieju młodzieżowym, obawiając się przede wszystkim kontuzji. Po takim mordzie podstawowego składu - nie dziwię się.
Wiemy, jak Polska na tym turnieju wypadła... Czy byłoby lepiej z Zielińskim i Milikiem? Powiem tak - Asensio zagrał, Hiszpania zdobyła wicemistrzostwo i nikt w Realu o kontuzje się nie bał... - Zawodnik według wielu jest obunożny, m.in. popularny transfermarkt tak go przedstawia. Sam piłkarz podkreślał, że tak faktycznie jest. Nominalnie jego lepszą nogą jest prawa, ale w młodości kładł nacisk na obydwie. Doszło to do tego, że lewa noga jest tą silniejszą, a prawa bardziej techniczną.
Widać to było np. podczas wspomnianego gola przeciwko Korei Południowej. - W 2016 roku głośno było o zainteresowaniu jego osobą w kontekście Liverpoolu. Jurgen Klopp miał być pod wrażeniem talentu Polaka i chciał go koniecznie sprowadzić do siebie. Taki transfer nie doszedł do skutku i wiemy, jak się to potoczyło. Temat angielskiej drużyny przewija się jednak w mediach co jakiś czas. Wspomniałem wyżej o nowym kontrakcie. Gdyby nawet klauzula ostatnich 65 mln euro została aktywowana, Zieliński stałby się najdroższym polskim piłkarzem w historii, przed jego kolegą z drużyny. 3 dni przed Zielińskim do Napoli został sprowadzony Arkadiusz Milik. Przeszedł on z Ajaxu Amsterdam za 32 mln euro, co pobiło dotychczasowy rekord Grzegorza Krychowiaka (27,5 mln euro z Sevilli do PSG).
- Zielu wielokrotnie podkreślał w wywiadach (których de facto chyba nie lubi), że na początku przygody, Maurizio Sarri, z którym Zieliński miał okazję trenować już w Empoli powiedział mu, iż jeżeli w przeciągu 5 lat nie trafi do Realu Madryt, to zmarnował sobie karierę.
Szczerze? Wierzę w to, że Real faktycznie jest w jego zasięgu, ale czy Zieliński będzie chciał?
Dlaczego nie kupił go wtedy Liverpool za nędzne 20 milionów? Dla klubów Premier League to jest niewielka kwota. Dlaczego?
Uważam, że Zieliński jest zbyt grzeczny. Widać to przede wszystkim podczas wywiadów, kiedy po prostu jest zagubiony. Skromny chłopak, czemu się dziwić. - Prywatnie Piotrek ma 3 lata starszego brata Pawła, który występował przez kilka sezonów w Ekstraklasie, reprezentując Śląsk Wrocław. Obecnie jest zawodnikiem pierwszoligowej Miedzi Legnica.
Podsumowując, uważam że w przyszłości Piotr Zieliński może być najlepszym polskim piłkarzem. Jest naprawdę niesamowity pod względem technicznym.Możecie na YouTube pooglądać gigantyczną ilość kompilacji jego zagrań. Po prostu bajka. Generalnie widać, że włoskie boiska mu odpowiadają i tak na marginesie - Grzegorz Krychowiak również by tam pasował. To jednak osoba na inny odcinek, w którym będę prowadził takiego dywagacje. Tymczasem trzymajmy kciuki za już ponad 30-krotnego reprezentanta Polski na najbliższym mundialu. Miejmy nadzieję, że selekcjoner znajdzie mu optymalną pozycję i wreszcie Piotrek pokaże pełnię swoich możliwości w kadrze, bo jak na razie ma jedynie tylko przebłyski w niektórych meczach.
Myślę, że w przyszłości wspomniany Real Madryt jest jak najbardziej w zasięgu. Pytanie tylko, czy sam Zieliński będzie tego chciał.
Moje główne konto - @thedragonnis.
Chciałbym żeby trafił do Barcelony, ale będzie bardzo ciężko.
Zielu inspirował się Iniestą... Iniesta odszedł... Transfer sam się nasuwa. :D