Krwawnik
Jednym z moich obowiązków w dzieciństwie było dbanie o zwierzęta na wsi. Zwłaszcza o te najmniejsze. Króliczki, indyczki, kaczuszki. Wiosną musiałem dla nich zrywać krwawnik. Mama mówiła że jest bardzo zdrowy i dzięki niemu zwierzęta nie będą chorowały.
Skoro dla zwierząt jest taki dobry to czemu by go nie spróbować?
Oczywiście zrobiłem najpierw rozeznanie w internecie.
Zachwalania właściwości krwawnika nie ma końca.
Krwawnik zawiera olejek eteryczny, garbniki, witaminy A, C i K, flawonoidy, miedź, cynk, żelazo i siarkę.
Dzięki takiemu zestawowi witamin i minerałów jest świetnym ziołem w walce ze schorzeniami układu pokarmowego. Reguluje perystaltykę jelit i pobudza wydzielanie soków trawiennych.
Hamuje krwawienie, ma właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne dzięki czemu świetnie sprawdza się w leczeniu wrzodów czy łagodzi dolegliwości kobiece.
Łacińska nazwa (Achillea) pochodzi od imienia Achillesa, który miał używać tego ziela do leczenia ran.
Dodatkowo leczy dziąsła, oczy, oczyszcza skórę i wiele wiele innych.
To wszystko wystarczyło mi żeby spróbować go na sobie. Dwa tygodnie temu znalazłem na trawniku koło domu piękną kępę krwawnika. Młody, zielony soczysty. Urwałem więc garść liści i zaniosłem do domu. Początkowo nie miałem na niego pomysłu. Nie będę przecież suszył i robił naparów. Postanowiłem wykorzystać go do kanapek.
Część posiekałem i dorzuciłem do pasty z ryby wędzonej. Pastą posmarowałem chleb a na to jeszcze kilka liści krwawnika.
Pierwsze dotknięcie ustami całych liści krwawnika trochę inaczej sobie wyobrażałem. Krwawnik delikatnie kłuł w wargi. Na szczęście w ustach już nie było tego dziwnego uczucia. Jadło się podobnie jak sałatę czy szpinak. Krwawnik dla mnie w połączeniu z pastą rybną był praktycznie bez smaku. Ani nie nadawał kanapce niebiańskiego smaku ani nie sprawiał, że odechciewało się jeść. Był całkowicie neutralny.
Skoro nie przeszkadza w jedzeniu a jest taki zdrowy dlaczego by nie sięgać po niego częściej? Zwłaszcza, że jest wszędobylski i bardzo o niego łatwo.
Krwawnik wdziera się na listę moich wczesnowiosennych roślin jadalnych, postaram się wkrótce zrobić sałatkę.
!tipuvote 0.3 hide
A Achilles nie był nieśmiertelny? hmm
Achilles był wielkim wojownikiem ale miał też mieć dobre serce. Krwawnikiem leczył rany nie swoje ale kompanów a czasem wrogów
Congratulations @dzikie.jadlo! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!