Jest pogoda - są rowerowe przejażdzki
Co prawda to nie pierwsza przejażdżka tego roku ale dziś wybrałem się wyjątkowo z tatą i moim znajomym. Co najlepsze przypomniało mi się co co określa nasze życie. Najpierw podjechaliśmy pod górkę co nam zajęło z dobre 10-15 minut tylko po to aby z niej zjechać z 2 minuty. I chyba to jest analogią do wszystkiego co nam się przytrafia, czy to w sporcie czy to w życiu - czasem trzeba nieźle się natrudzić, żeby skorzystać z kilku minut szczęścia i wytchnienia.
Ja zacząłem sezon w piątek. Dobrze w końcu pojeździć! :)
Moj sezon zaczal sie w niedziele 08 04 2018