Samsung Galaxy S8+ po 3 miesiącach użytkowania - !@#$%^
Witam wszystkich!
Wszystkie informacje zawarte w tym poście są odzwierciedleniem moich doświadczeń i są one w 100% oparte na moim modelu S8+.
No więc... jak jest?
Zacznę od strony wyglądu zewnętrznego. Niestety, ale jestem bardziej niż niezadowolony z tego telefonu. W momencie kiedy wszedłem w posiadanie telefonu nie miał on najmniejszych śladów użytkowania. Jako, że bardzo szanuje telefony od pierwszych chwil miał na sobie założonego Case'a - takiego najprostszego gumowego, który zachodził na ramki telefonu tak żeby w momencie upadku go ochronił. Do tego na ekranie jest specjalna folia, która usztywniła się po 24h od założenia i powinna działać coś pomiędzy szkłem, a zwykłą folią.
A więc telefon jest podrapany na rogach, tak jakbyśmy go spiłowali pilniczkiem do paznokci. Posiada minimalne "wgniecenia" na ramkach, nie wiem skąd i w jaki sposób powstały, ale patrząc po ofertach sprzedaży - występuje to nie tylko u mnie.
Tylna część telefonu jest porysowana (piasek, kurz pod etui zrobił swoje, mimo regularnego czyszczenia) aczkolwiek uważam, że jak na tle konkurencji jest kiepsko.
Ekran... no cóż. Telefon upadł z wysokości nie większej jak 40cm (stolik kawowy) na panele i zwyczajnie się stłukł na rogu.
O wymianie, ochronie dedykowanej do S8 i kosztach napiszę niżej.
Tak więc co do wytrzymałości mocne 3/10.
Kwestia techniczna
1.Bateria
Tutaj też widać spore różnice. W momencie zakupu telefon od razu został przeinstalowany (Oprogramowania XEO, bez brandu, bez śmieci). Wyłączone wszystkie funkcje typu Always On Display, Smart Stay, Smart Mikrofala, Smart Pralka czy inne zbyteczne funkcje, które mogłyby pożerać baterię. Lokalizacja również była wyłączona poza okresem korzystania z nawigacji.
Telefon trzymał od pełnego dnia do dwóch.
Do dnia dzisiejszego funkcje nadal są wyłączone, a telefon jak wytrzyma od 8 do 22 to jest cud. Oczywiście bez lokalizacji, bo wtedy po 5h amen.
2. Ekran
A właściwie dotyk. Zaczyna momentami wariować przy niskich temperaturach. Objawia się to pisaniem wiadomości w stylu "cccoo tttammmm???", bo zachowuje się jakbyśmy naciskali kilka razy literę. Zgłosiłem to do pomocy technicznej dwa tygodnie temu jednak do dnia dzisiejszego odpowiedzi nie uzyskałem.
Poza tym jednym co opisałem wyżej, nie widać żeby jakoś dawał oznaki słabości.
3. Android
Niedawno S8 i S8+ dostały aktualizację do Androida 8 Oreo. Jak pojawiły się testy beta - również z niego korzystałem. Tutaj plusik, bo mimo, że i tak telefon działa zaskakująco szybko i płynnie - widać, że działa jeszcze lepiej. Bateria niestety bez większych zmian, no może działa z godzinę dłużej.
Ale i tu pojawił się jeden problem. Po pierwszym zaktualizowaniu telefonu do Androida 8 i wyłapaniu 1% baterii telefon dostawał BootLoop'a (Zapętlenie na logo producenta przy włączaniu telefonu). Więc pozostało trzymanie danych na karcie SD i instalowanie nowego Andka za każdym razem, kiedy będzie to miało miejsce.
Po kolejnych update'ach nie ma to już miejsca.
Samsung Guard, Gwarancja, Reklamacja
Reklama reklamą, marketing marketingiem, słowa słowami a pokrycia brak.
Darmowe ubezpieczenie ekranu w pakiecie S8 Guard przy zakupie telefonu? Bzdura. Owszem - było to dostępne przez jakiś okres czasu dla wybrańców.
Wiecie w co wlicza się mój telefon w pakiecie ochrony Guard? Ze wszystkich podanych punktów na stronie producenta w jeden - przedłużenie gwarancji do 36 miesięcy. Śmiech na sali.
Ekran jest pęknięty, więc uznaje, że gwarancji nie ma bo co by się nie stało, będzie wytłumaczenie, że jest to szkoda powstała wskutek uszkodzenia mechanicznego za które oni nie odpowiadają.
No tak tak, ja poszedłem o krok dalej i zgłosiłem się do Samsunga w celu wyjaśnienia jednej kwestii.
Skoro Samsung gwarantuje jakość używanych materiałów - mam tu na myśli szkło Gorilla Glass 5, które ma zapisane w specyfikacji wytrzymałość upadku do 1,5 metra - jakim cudem zbił się z tak małej wysokości?
Jaka była odpowiedź? Oczywiście nie taka jak być powinna. Ani przepraszamy ani pocałuj nas w dupę. Ale, że jestem dość upierdliwy, napisałem wprost, czy mam kontaktować się bezpośrednio z firmą produkującą ekrany czy może oni zaproponują mi dogodne rozwiązanie dla obu stron.
Dostałem propozycję rabatu 40% na wymianę. Czyli 1400zł - 40% wychodzi 940zł za naprawę. Podziękowałem, bo nie wyobrażam sobie go naprawić i zaraz później znowu się martwić.
Wniosek z tego taki, że należy telefon nosić w dwukrotnie większym etui, albo kupić rozbitą używkę za połowę ceny.
Teraz zamiast go sprzedać za 2000 mogę to zrobić za 1200.
Wszystkiego dobrego dla Was! :)
Za cenę naprawy wyświetlacza, już po rabacie, kupisz naprawdę porządnego chińczyka, o trochę słabszych parametrach od tego S8 i znacznie większej wytrzymałości, a jak się zepsuje po roku, to kupisz następnego ;) Po co przepłacać 3000 za logo Samsunga? ;)
W życiu nie kupię ani Huawei, Xiaomi czy tam innego Chińskiego telefonu. Niestety, ale jestem zdania, że żaden Chinol nie dorówna nigdy (Chińskiemu hahaha) Samsungowi czy innej znanej firmie. Wiem jak wypadają punkty, testy czy inne rzeczy na tle "firmówek" jednak ja nigdy się do tego nie przekonam ;P
Co kto lubi, jak ktoś woli płacić grubą kasę za logo producenta, to ja mu nie będę tego zabraniał ;) Kiedy ja używałem telefonów Samsunga, też wszyscy się pukali palcem w głowę i pytali czemu nie używam "firmówek" w postaci Nokii 3310 czy Ericssona T38, bo wtedy Smasung był mniej więcej tak samo znany jak teraz firma Ulefone ;)
Pokaż mi telefon taki jak S8+ z takimi samymi podzespołami już nawet poniżej 1500zł :) Nawet za "pożądne" Xiaomi trzeba dać ponad 2500zł, a niektóre modele przebijają ceny Phone'a X 256GB ;)
A co do działania chińskich "podróbek" to mam wiele do życzenia. U mnie w firmie ludzie dostali chińskie super-wytrzymałe telefony. No i są tak wytrzymałe, że na resztę nie ma "miejsca". 0 płynności, na głupi plik w *.docx czeka się ponad 15 sekund a żeby wrzucić coś na dropbox'a to już "inny poziom oczekiwania". Telefony coś ponad 700zł warte - uwaga 8 rdzeni, 3gb ramu blablabla ;)
Płacimy jednak za jakość a nie logo. Zależy w jakim przypadku, ale nie ma porównania między nowymi flagowcami Sony, LG czy Samsunga do Chińskich podrób.
Pozdrawiam :)
hehz ile razy ja już taką dyskusję przerabiałem ;) Chyba muszę zrobić sobie szablon z odpowiedziami, albo jakieś F.A.Q. ;) Nie chcę mi się tego dalej ciągnąc. Wygrałeś. Więc płać nadal 4000 za telefon i płacz, że Ci spadł ze stolika i się potrzaskał :)
Liczyłem właśnie na jakąś dyskusję na ten temat. No, ale nie drążę tematu. Nie płaczę, bo skoro używam takiego telefonu znaczy, że liczę się z kosztami. Po prostu lubię wyjaśniać pewne kwestie i czytam co kupuję, stąd moje wątpliwości co do zbitego ekranu.
Przykro mi, że zawiodłem. Po prostu tyle razy już przeprowadzałem takie rozmowy i ciągle słyszę te same argumenty. Kiedy przedstawiam odpowiedzi słyszę kolejne standardowe, argumenty, albo zaczyna się odwracanie kota ogonem i zmienianie tematu :)
Co do Twoich wątpliwości jak i całego wpisu powyżej to napiszę tylko tyle, że każda korporacja przechodzi taki sam cykl. Kiedy jest mała i nikt jej nie zna, musi robić dobre i tanie rzeczy, żeby przekonać do siebie ludzi, wyrobić sobie markę. Potem zaczyna się cięcie kosztów i maksymalizacja zysków. Czyli jakość delikatnie spada a ceny idą troszkę w górę. Następnie zaczyna się wprowadzać planowane postarzanie produktu, a kiedy ma się już odpowiednio dużą bazę fanatycznych wyznawców, to zaczyna się dojenie z hajsu po całości nie patrząc na to co ludzie powiedzą. Samsung jest już na tyle wielką korporacją, że jest już na ostatnim etapie. Dalej albo się opamięta, albo przegnie pałkę i za 20 lat nikt nie będzie pamiętał co to jest Samsung ;)
Wiem o czym mówisz, spójrzmy chociażby na markę Huawei, która kiedyś była również niczym, a teraz jest w top 5 marek.
Samsung utrzyma się ze względu na inne produkty, którymi dysponuje. Bardziej miałbym tu obawy o Nokie czy Motorole. Apple czeka taki sam koniec jak Samsunga.
Ja nie neguje, że coś jest złe bo jest chińskie. Ja mówię z własnej perspektywy i trzymam się swojego zdania.
Oczywiście - są telefony, które mają naprawdę dobre bebechy takie jak Snapdragon, jednak nie będzie to najnowszy model. Firmy wykupują sobie wyłączność na dany produkt i żaden skośnooki sąsiad tego nie użyje.
Aczkolwiek, któregoś dnia "bawiłem" się telefonem (chyba) Umidigi i naprawdę byłem pełny podziwu. Jednak cena powyżej 2 tys za chińczyka jest zbyt wysoka. Tym bardziej, że te marki nie mają w większości wsparcia w Europie a co za tym idzie każda reklamacja jest rozstrzygana w Chinach.
Ja daje ogromną przyszłość Xiaomi, mimo ,że go nie kupię to wiem, że przy rozsądnym podejściu mają szansę wykosić rynek do zera.
Każda firma ma swoje za i przeciw. Ja jestem za Samsungiem - bo zwyczajnie nigdy mnie nie zawiódł pod względami technicznymi. Miałem różne telefony od chyba wszystkich większych producentów i ten najbardziej jest dla mnie postawiony w dobrym świetle.
Dlatego ja mam teraz Iphona i jestem zadowolona mimo, że ciężko było się przyzwyczaić. Telefon ma zabezpieczającą szybkę i gumowe etui, upadł mi już wiele razy na gres czy na ulicy i nic - zero uszkodzeń. Po zdjęciu zabezpieczeń wygląda jak 100% nowy. Największy plus jaki ja widzę to to, że po 2 latach nie mam potrzeby wymiany telefonu na nowy, a przy każdym wcześniejszym zaczynałam już szukać nowego po roku. Oczywiście są wady, najbardziej drażni mnie brak możliwości rozszerzenia pamięci, poza tym nie zamieniłabym na inny. Aaaa i co ważne telefon trzyma się w cenie, więc jakbym chciała sprzedać to w porównaniu do innych marek sprzedaż używanego modelu jest dużo bardziej korzystna.
Aniu, też miałem srajtka - nigdy nie wrócę do tego telefonu :p zapraszam do poczytania TUTAJ, gdzie opisałem co i jak :)
no to pewnie jesteś po prostu upierdliwy ;) haha pewnie zaraz poczytam, dzięki :))
Czytałam i też mam w niektórych kwestiach podobne odczucia, adnroid to taki mini komputer ios jest już trochę inny i wymaga jeszcze dopracowania. Na moje potrzeby wystarcza, z tym wybieraniem numeru się już przyzwyczaiłam, telefon zapamiętuje tylko 100 ostatnich połączeń co akurat np. mojemu mężowi bardzo przeszkadza. Miałam wcześniej note 2 i aparat był tam nieporównywalnie lepszy mimo, że note 2 ma już swoje lata. Co kto woli, zarówno android jak i ios ma swoje wady i zalety. Mój brat jest wielkim fanem appla i to on namówił mnie na Iphona i nie żałuję. Nawet zastanawiam się nad zakupem mac booka pro 13', ale czekam na czerwiec tego roku na jakieś nowości. Jeszcze myślę, bo boję się, że ciężko będzie mi się przestawić z Windowsa, a potrzebuję komputera bardzo lekkiego, bateria - żeby wytrzymywała minimum 5godzin pracy i żeby komputer był mały 13'-14' bo jak używam stacjonarnie to i tak podłączam dodatkowe monitory do pracy. Aktualnie mam lenovo i jestem bardzo zadowolona, ale komputer jest dosyć duży i cieżki no i bateria wytrzymuje 2h max.
IOS daje dużo od razu bez możliwości rozszerzenia. Android daje mało, ale kryje ogromny potencjał ;)
Komputer odradzałbym zdecydowanie. Ale to kwestia bardziej gustu niż strony technicznej. Aczkolwiek weź pod uwagę fakt, że nie każda aplikacja będzie działała z systemem Apple.
100% prawdy :)
trafny obrazek!
jeszcze się zastanawiam i szukam, zakup planuję dopiero na koniec tego roku :)
Jak już zdecydujesz, to idź jeszcze do Apple Store i popytaj o konkretne programy i działanie ich jeśli są przystosowane tylko pod systemy Windows :) Daj znać jak kupisz! :)
Samusng robi coś bardzo dziwnego w kwestii specyfikacji kolejnych modeli, sam jestem posiadaczem S7 od ponad roku i jestem bardzo zdowolony, u mnie podobny zestaw, gumowe etui i szkło na wyświetlacz. Szkło jest pokruszone doszczętnie, wielokrotne upadki, przygniecenie drzwiami od auta, wyświetlacz cały. Do tego obudowa we względnie dobrym stanie, badzo drobne obdrapania od paprochów. Tylko ta bateria, eh... No i nie ma opcji wymiany baterii
No i jak to się dzieje, że są w stanie zrobić porządą konstrukcję, ale na następny model tego nie przenieść? Idąc dalej. S5 i S7 mają slot na kartę pamięci, S6 nie. Dlaczego? S7 jest wodoodporny, S6 nie, jestem ciekaw jak to wygląda w S8. Wydaje się, że stoi za tym jakiś gruby, marketingowy hokus-pokus, co wcale nie dziwi, a S9 już w drodze...
Swojego osobiście topiłem przed upadkiem i nic się nie działo. Nawet robił fajne zdjęcia. Idąc tokiem Twojego rozumowania S9 powinno być monstrum wytrzymałościowym ;) A myślę, że pierwszy lepszy upadek i poleci ekran jak nic.
Od czasów "skoku technologicznego" jakim było w zasadzie wprowadzenie Androida 4xx (płynne działanie) wszystkie telefony idą na ilość a nie jakość. Zauważ tak naprawdę różnice między S8 a S9, albo Sony Xperia Z4 a Z5. Każdy producent już tylko odświeża swoje modele a nie wprowadza nic co mogłoby faktycznie stać się przełomem na rynku.
A wystarczy porównać Galaxy Note 1 z Galaxy Note 2 i 3. I tu był skok ogromny. Czasy 2011-2015 były takimi, gdzie firmy próbowały dać jak najwięcej w jak najlepszym wydaniu z racji tego, że były to lata nowych technologii i była to zwykła walka o rynek.
Fajne jest to, że kiedyś modeli każdego producenta było kilka. A teraz? Wersje mini, maxi, neo, photo, xray, usb, mzk i milion wydań jednego modelu tylko, żeby zarobić. Uważam, że dopóki nie wprowadzą czegoś naprawdę nowego (hologram rzucił mi się na myśl) nie będzie sensu kupowania nowych modeli.
Pozdrawiam :)
Chyba wiąże się to z cyklami projektowania i wypuszczania produktów, maksymalizacja zysków z kasy zainwestowanej w opracowanie nowej technologii. Dziwię się tylko, że ludzie tak bardzo na to lecą i płacą grubą kasę za te drobne nowinki.
Hologramy, AR, VR i asystent AI, czekam tak bardzo!
Pozdrowienia!
Nie bylam zachwycona zadnym modelem Samsunga .... i ciesze sie ze nie kupilam 8 - emki ... :)
Spróbuj kiedyś kupić Note 3 N9005LTE. Jest to jeden z nielicznych telefonów na rynku do tej pory, który radzi sobie z wymagającymi aplikacjami a i prędkością dorównuje ;) Gwarantuję zadowolenie w każdym calu ;)
chodzi jeszcze po 160 euro ....hehe