You are viewing a single comment's thread from:

RE: Jaka jest moralność?

in #polish6 years ago

Grafika, której użyłeś pochodzi ze strony werona.co, gdzie znalezc mozemy taki disclaimer:
"Disclaimer: The content on this site is purely educational. Any statements outlined on our website, content and offerings are simply our opinion and thus are not guarantees or promises of actual performance. We offer no professional legal, medical, psychological or financial advice and we do not claim that the use of this information will treat, diagnose or cure any disease."- czyli niekoniecznie prawdziwe informacje, niekoniecznie poparte jakimikolwiek badaniami co już daje do myślenia na temat prawdziwości. Jeżeli zastanawiamy się nad naszą dietą warto by było zaglądać na różne strony, nie tylko te, które opowiadają się za wegetarianizmem.
Porównywanie tygrysa do człowieka... Czyli drapieżnika mięsożercy do ssaka wszystkożercy też jest mało przekonywujące.
Tygrysy polują bez narzędzi dlatego ich zęby i pazury są do tego przystosowane. Pierwsi homo do polowań używali kamieni i być może właśnie dlatego, że zaczęli zdobywać to mięso ze zwykłych homo stali się homo sapiens (człowieki rozumne :D ).
To w jaki sposob hodowane i uśmiercane są obecnie zwierzęta "na mięso" jest tragiczne to prawda. Ale czy nie jedzenie mięsa przez jednostki zmieni cokolwiek? Jeżeli zmienia dla tej jednej osoby to super, bo najważniejsze jest postępować zgodnie z własnym sumieniem, ale zwierzętom niestety nic to nie da. Co innego jeżeli mówimy o wegetarianach- działaczach, którzy walczą z przemocą wobec zwierząt i uświadamiają ludzi- to już może mieć jakiś malutki wpływ na cokolwiek poza ich czystym sumieniem.
Następna rzecz:

A co ze szkodami dla nas, powodowanymi przez nowoczesne hodowle zwierząt?

A co ze szkodami dla nas, powodowanymi przez nowoczesne hodowle owoców i warzyw? A co ze szkodami powodowanymi dla środowiska przez to, że wegeterianie jedzą importowane egzotyczne owoce, które nigdy w życiu naturalnie nie wystąpią w ich kraju? A co z wylesieniami powstałymi przez plantacje egzotycznych owoców, a co z zanieczyszczeniami powietrz, które powstają podczas transportu tych owoców, a co z wodą zużywaną do nienaturalnie wielkich hodowli tych owoców?
Nic nie jest tylko czarne albo tylko białe, wszystko ma swoje plusy i minusy, każdy medal ma dwie strony i tak dalej...
Co do jednego zgadzamy się na pewno, warto rozmyślać, szukać informacji (z wszystkich stron) i postępować zgodnie z własnym sumieniem.

Sort:  

Witam, dziękuję za odpowiedź. Nie wszystko na Wikipedii jest prawdziwe, niemniej jednak zrobiłem jakiś tam research na temat tego co piszę, więc z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy założyć, iż są to prawdziwe informacje a nie tylko mój wymysł. Porównywanie tygrysa do człowieka... Takie same było porównanie do konia i do małpy, w celu pomocy zorientowania się komuś, co jest czyim pierwotnym pożywieniem. Pytasz, czy niejedzenia mięsa zmieni cokolwiek? Oczywiście, że w 100% nie ograniczy niczego, cierpień i bólu. Lekarz jak nie może uratować wszystkich, to ma tego nie robić? Strażak ma w ogóle nie gasić pożarów, bo wszystkich nie ugasi? Jeżeli w jakimś stopniu niejedzenie mięsa może zmniejszyć szkodliwość otaczającego nas świata, to jest to jak najbardziej dobre i zgodne z moim sumieniem. Jasne, nic nie jest czarno białe, ale jeżeli już chcesz mi mówić o plantacjach owoców egzotycznych, że są szkodliwe, to równie dobrze przestań wsiadać do samochodu, bo od razu w jakimś tam stopniu wpływasz negatywnie na otoczenie. Nie mam co się tu wymądrzać, zapoznaj się proszę z tym: