You are viewing a single comment's thread from:

RE: MIESIĄC BEZ FLAGI

in #polish7 years ago (edited)

Problem jest grubszy, Zastanówmy się co by się stało, gdyby nie było żadnych sytuacji i pretekstów do kar?
Te wszystkie tłuste koty -flagersi, nie mieli by co robić!
A przecież flagersi przyzwyczaili się już do swych konfitur i są dobrze zorganizowani w grupie. Oni nie mogą stracić tych pretekstów, a gdyby ich nie znaleźli, to sobie je zbudują (syndrom strażaka podpalacza)!
Niemożliwe?
A co nas szaraczków chroni przed takim systemem, przypominającym komunizm? Nie mamy (my społeczność) żadnych realnych bezpieczników - na taką sytuację.
Przecież ci flagersi :

  1. Sami ustalają sobie definicje przewinień (bo stosowanie polskiego prawa na obszarze eksterytorialnym, jest mocno wątpliwe);
  2. Ta grupa jest jednocześnie i sędzią i egzekutorem (no dosłownie Azja);
  3. Ich sądy są praktycznie bezdyskusyne, bo jeśli ktoś dyskutuje i co gorsza ma rację, to go niszczą siłowo i kto/co im zabroni.
  4. To są inteligentni ludzie i potrafią robić propagandę: dla siebie pokazując swoją niezbędność oraz czarną propagandę w stosunku do niepokornych.
  5. Oni uszczęśliwiają ludzi na siłę.
  6. Podejście indywidualne nie jest panaceum, bo nie wyklucza nepotyzmu i nie eliminuje złego woluntaryzmu, a zwykle służy atomizacji społeczności.

Ta grupa jest silna i niebezpieczna dużo bardziej, niż nieświadomi przestępcy, w oceanie praw i nadregulacji polskich.

To smutne, że nawet na Stememit utrwalony został stary system kontroli społeczeństwa. A Steemit to ekspreymentalny poligon socjotechniczny i tutaj wypracowane metody, zostaną użyte wobec obywateli w realu.

I na koniec pytanie:
Czy piszącego tu po polsku autora, który wyemigrował z Polski, też obowiązuje polskie prawo na Steemit-Polish (i jakim prawem)?
Bo rodzi się kontowersja odnośnie segregacji użytkowników Steemit.

I kto nam to robi?

Sort:  

A nie chodzi bardziej pod jakimi tagami ktoś pisze, niż gdzie mieszka lub skąd pochodzi?

Czyli zabraniać polskojęzycznym ludziom -nie z Polski używania tagu 'polish', albo wymuszać na nich prawo polskie?
Dla mnie to rozbój.

Nic takiego nie napisałem, więc nie wiem skąd to pytanie. Nie chodzi też o żadne narodowości, po prostu piszesz na #polish to stosujesz się do zasad panujących na polish, piszesz na jakimś innym tagu to stosujesz zasady panujące na innym tagu, o ile takie są ustalone. Ale chyba tego nie trzeba pisać bo każdy to wie.

O, nic nie pisałeś o tym? Było tak:

"A nie chodzi bardziej pod jakimi tagami ktoś pisze, niż gdzie mieszka lub skąd pochodzi?"

A ja głupi, to tak odczytałem, że to sugestia do regulowania użycia tagów.

A kto ustala te zasady, czy demokratycznie, było jakieś głosowanie, zakończone sensownym wynikiem?
Czy może grupa oligarchów na Steemit-Polish między sobą coś ustaliła i dopycha to kolanem i niecierpliwie, dbając tylko o fasadę?
Naprawdę, znamy te numery, robią to socjaliści EU.

Żeby nie było, ja w cale nie bronie PC tylko wyraziłem swoje zdanie. Tak na prawdę każdy może stworzyć sobie bota który będzie sprawdzał coś co uważasz że powinien sprawdzać i ewentualnie flagował. Ale jeżeli za PC stoją ludzie z wysokim SP to nic nie poradzisz. A czy to jest ok? To już każdy sobie powinien odpowiedzieć jak uważa. W końcu dojdzie do tego że potworzą się jakieś klany ze swoimi tagami które między sobą będą wymieniać głosy i dopiero wtedy jakość postów o które tak wszyscy walczą zniżą się do zerowego poziomu.

"Walka o jakość postów", czyli bez flagersów nie da się żyć? Jak nie flagersi, to ich boty, trzeciej drogi nie ma?

Dziś już nie tyle autorzy tworzą jakość postów, co flagersi ją zapewniają. A jutro flagersi będą naganiali ludzi do pisania poprawnych postów. Tylko posłuszni linii trzymających władzę dostaną nagrody.
No, komunizm, jak w Folwarku Zwierzęcym -Orwella..