Fajnie, że opisałeś tą produkcję. Koreańskie kino nie jest zbyt popularne w Europie, a potrafią tam robić naprawdę niezłe filmy. Sam niedawno się raczyłem bardzo dobrą Trylogią Zemsty w reżyserii Chan-wook Park'a, którą również polecam.

Co do Twojego tekstu, to radzę Ci go przeczytać za dzień czy dwa. Wiem z autopsji, że często dopiero po pewnym czasie można wychwycić niektóre błędy, powtórzenia, nielogiczności itp. To co mi się bardzo rzuciło w oczy, to masa powtórzeń. Wyraz film występuje prawie w każdym zdaniu (a niekiedy i po dwa razy). Podobnie jest z akapitem, w którym piszesz o bombardowaniu. Tam też powtarzasz to słowo zbyt często moim zdaniem.

To tyle z moich uwag. Pisz, a z każdym wpisem na pewno będzie coraz lepiej :)