Sort:  

Naprawdę polecam.
Szczególnie lubię go za jego konwencję- to, że niezależnie od którego odcinka zaczniemy to nic nie stracimy. Lubię nieraz powracać do jakiegoś odcinka i analizować (uwierz mi, podczas tego serialu głównie się analizuje i zastanawia „Czy my czasami się z takim czymś nie spotykamy?”).
Świetnym aspektem tego serialu (o którym niestety zapomniałem napisać) jest to, że gdy oglądamy go po raz następny, to wtedy dostrzegamy kolejne rzeczy.
I to bardzo lubię 😄.


Dzięki za skomentowanie, to bardzo motywuje. Wtedy wiem, że mój materiał dociera do czytelnika.
Dziękuję jeszcze raz!

Dzięki za podzielenie się swoimi wrażeniami. Z tego co piszesz wynika, że i ja powinienem być zadowolony, bo lubię w filmach odkrywanie kolejnego dna. I doceniam, gdy jakaś produkcja spowoduje, że wzmagają się u mnie procesy myślowe i rozważam dany problem. A jak jeszcze odnoszę przedstawioną sytuację do siebie - jeszcze lepiej. Zawsze warto zrobić jakiś rachunek sumienia i się zastanowić nad własnym zachowaniem.

Tym, co napisałeś utwierdziłeś mnie w moich przekonaniach- ten serial jest na 100% dla Ciebie.
Aby się nie zrazić na sam początek, to polecam nie zaczynać od pierwszego odcinka.
Sam zacząłbym teraz od s03e06 (tym o pszczołach), aby zobaczyć, na czym polega ten serial, a także, żeby nie zaczynać od najlepszego.

Problem pierwszego odcinka polega na tym, że wiele osób nie rozumie zamysłu reżysera. Nie skupiają się na tym, co on chce przekazać tylko na tym, co pokazuje, przez co wiele osób się do niego (serialu) zraża.