Hodowanie mrówek - moje pierwsze kroki
Dla osób które pierwszy raz to słyszą - może to być lekki szok.
Jak to hodować mrówki - po co ?
Ja właśnie rozpocząłem moją hodowlę mrówek. Na początku odpowiem czemu akurat mrówki.
Po pierwsze napiszę, że temat nie jest aż tak egzotyczny jakby się wydawało i hodowla mrówek staje się coraz bardziej popularna. Dlaczego? Bo można zaobserwować pewne zachowania które praktycznie nie zobaczymy u żadnych zwierzątek domowych. Kolejna sprawa, to hodowla mrówek (tych powszechniejszych gatunków) jest stosunkowo prosta i łatwo wystartować z hodowlą.
Czemu hodowanie mrówek jest ciekawe? Powiem tak - mając kiedyś żółwia jakiegoś "szału" nie było jadł, spał, czasem się trochę przeszedł i generalnie tyle...
Z mrówkami możemy zaobserwować masę zachowań np.:
- zdobywanie pożywienia
- drążenie tuneli/tworzenie gnizada
- opieka nad potomstwem
- podział obowiązków wśród mrówek
Napiszę jeszcze trochę odnośnie ostatniego - czyli podziału obowiązków. Nie wiem czy wiecie ale wiele gatunków mrówek ma podział kastowy czyli jest:
- królowa której głównym (a przez większość życia jedynym) obowiązkiem jest znoszenie jaj
- piastunki są to najmniejsze mrówki które generalnie siedzą obok królowej i zajmują się jajkami/potomstwem
- robotnice: ich zadaniem jest głównie zbieranie pożywienia
- żołnierze - mają za zadanie bronić gnizda... a w chwilach gdy się "nudzą" np. rozłupują nasiona zgromadzone w gnieździe
W praktyce są jeszcze drobniejsze "role" np. takie mrówki są które głównie zajmują się sprzątaniem czyli wynoszą odchody/martwe mrówki z gniazda/łupiny po nasionach. Albo mrówki zajmujące się głównie budową one znowu znoszą kamyczki/piasek - budują nasypy by łatwiej było wejść im do gniazda itp.
No dobra tyle na wstępie - teraz jak to wyglądało u mnie
Sobota
Zamówiłem w zeszłym tygodniu terrarium dla mrówek - dokładnie nazywa się to formikarium. Doszło w sobotę. Jest podzielone na:
- arene - czyli miejsce gdzie najczęściej wysypuje się piasek/kamyczki i ozdabia wg. uznania. Tam też daje się im pożywienie/wodę.
- gniazdo czyli tam gdzie budują swój domek - ja mam gniazdo z korka. Są jeszcze ziemiste / betonowe / z tworzywa.
Tak jak widać na zdjęciu (jest wielkości takiego wyższego pudełka na chusteczki). Z akcesoriami - koszt ok. 140zł
Wtorek. Mrówki do mnie dotarły.
Zastanawiacie się jak to kupuje się mrówki? Jak oni je wyślą? No tak jest kilka opcji rozpoczęcia hodowli. Od samodzielnego złapania królowej (to te mrówki które w ciepłych miesiącach mają skrzydła i latają). Są to królowe próbujące założyć własną kolonię.
Można też kupić - co ja zrobiłem. Możne kupić samą królową która zniesie pierwsze jajka i z nich wychowa swoje pierwsze poddane. Jest to cięższe zadanie, bo ona musi się opiekować pierwszymi sztukami i może jej się to nie udać... wtedy możemy dość długo czekać na kolejne młode. Ja wybrałem opcję królowa + potomstwo (ok. 20-30 mrówek).
Plusy są takie, że królowa o ile na początku faktycznie musi trochę ogarnąć się - to potem robotnice już dbają o nią i młode pokolenie.
Sama przesyłka... to po prostu probówka. Z jednej strony upchana jest wata, z drugiej tak samo wata - w środku są mrówki z pakietem startowym ziaren. Tak wyglądała paczuszka dla mnie:
Tak zaczęła się moja przygoda z mrówkami - spędziłem kilka godzin na ich obserwacji... i to co na początku znałem tylko z teorii zobaczyłem w praktyce a nawet dużo więcej!
Jeżeli Was interesuje moja przygoda z mrówkami dajcie znać i oczywiście liczę na Vote :)
Jak ktoś ma pytanie - to mimo, że dopiero raczkuję z tematem postaram się odpowiedzieć.
W kolejnych artykułach opiszę Wam co zaobserwowałem... m.in:
- pogrzeb mrówki
- przeniesienie kolonii z probówki do gnizda
- budowa infrastruktury
- zbieranie pokarmów
- "opierdzielanie" się mrówek.
Ciekawe hobby. Czekam na dalsze posty!
Już kolejne są w opracowaniu + fotografuje na bieżąco.
fajny artykuł, popracuj trochę nad formatowaniem tekstu, może warto wyjustować? "< div class="text-justify" > < /div > [bez spacji]. Czekam na kolejne!
Dzięki :)
Lepiej trzymaj to ode mnie z daleka :P boję się mrówek jak ognia. W dzieciństwie moim pierwszym koszmarem jaki pamiętam były 2-metrowe mrówki zjadające ludzi 😱
Wiem o czym mówisz. Miałem podobne sny z tym że nie były to 2-metrowe mrówki tylko wieloryb i nie zjadał ludzi tylko plankton. A to chyba nie były sen tylko film dokumentalny na discovery ...
Dużo zależy tez jakie mrówki - niektóre gatunki są bardziej agresywne - a inne bardzo spokojne. Ja mam gatunek dość spokojny -więc raczej zajmują się sobą ;)
:) Powodzenia w hodowli :)
To jedne z moich :)
Wpadnij też do mnie jak interesuje Cię tematyka hodowli egzotycznych zwierząt.
wow, jakie duże formikarium - kolonie zacząłeś hodować od samej królowej ?
To formi akurat sam robiłem, mam jeszcze jedną samoróbkę i jedno kupione :)
Nie "kolonia" kupiona (mini kolonia) 7 robotnic i królowa.
a jakie gatunki hodujesz ?
Takie:
http://www.spis-hodowcow.pl/kamil
Miałem:
Wścieklica zwyczajna - Myrmica rubra
Gmachówka drzewotoczna - Camponotus ligniperda
Mam
Lasius niger
Brawo Kamil! Ciągle mnie zaskakujesz :)
:D hihihi :)
Pogrzeb mrówki - to może być ciekawe. ;-)
Podoba mi się. Super alternatywa dla ludzi nieprzepadających za "standardowymi" zwierzakami [typu psy, koty, chomiki].
coś takiego zupełnie nowego ;) a do "standardowych" zwierząt nic nie mam. Ale tu zupełnie inna sprawa, bo nie tyle hodujemy zwierzę lub kilka sztuk - a całą społeczność.
Nie wiedziałam że latające latem mrówki to królowe...
Przyznam się, że do niedawna też nie wiedziałem. :)
Już teraz wiem, czemu któregoś lata po inwazji latających mrówek wymiatałam jaja i piasek zza mebli... tajemnica się wydała.
Fajna sprawa. Nie spotkałem się jeszcze z kimś, kto hodowałby mrówki.
Z owadów miałem kiedyś patyczaki i liśćca.
Popracuj nad błędami. Piszę o tym m.in. tutaj:
https://steemit.com/polish/@thedragonnis/dlaczego-popelniamy-tyle-bledow-apel-do-tworcow
This post has received a 4.28% upvote from @lovejuice thanks to @ptaq. They love you, so does Aggroed. Please be sure to vote for Witnesses at https://steemit.com/~witnesses.
Masz świetne, niecodzienne hobby. Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem ten artykuł.Dziękuję i pozdrawiam:)