"Litwa - obyczaje i zwyczaje": Wesele (cz. II)

in #polish6 years ago

02228v.jpg

Drzwi się otwierają i przy śpiewie:

Diekawojem Diewuj,
Ażu swetelus;
Isz dungaus atnesztus,
Mumis palinksmintus.

po polsku:

Dziękujemy Bogu,
Za gości;
Z nieba przyniesionych
Nam na radość.

Cała drużyna wchodzi do chaty. Młodzian kłania się wszystkim niziuchno i od każdego odbiera błogosławieństwo, nareszcie z całą swoją drużyną, siada za stołem. Po niejakiej chwili wprowadzają drużki dziéwkę ubraną jak do ślubu, która kłania się naprzód rodzicom, a potém wszystkim znajdującym się w chałupie, nakoniec idzie koleją około siedzącej młodzieży przybyłej z młodym, kłania się każdemu i daje w podarunku chusteczkę, swatowi zaś i grajkowi ręczniki. Młodemu ani kłania się, ani go podarunkiem obdarza. Po czém siada przy narzeczonym po prawicy, a za nią mieszczą się za stołem drużki. Narzeczona prócz drużek, ze swojej strony powinna mieć kilku chłopaków do assystencyi ślubnej i kobietę zamężną zwaną Swacia, ubraną w bogatą czapkę. Młoda ustrojoną jest zazwyczaj do ślubu w jedwabną fałdzistą spodnicę, sukienny granatowy żupan z pąsowemi wyłogami, włosy ma splecione we dwa warkocze. Głowa jej nie jest pokrytą żadną zasłoną, lecz ozdobiona we wstążki różnego koloru. Na wierzchołku głowy kładną wieniec z ruty wielkości talara i przypinają go szpilkami. Przed samym wyjazdem, narzeczeni upadają do nóg rodzicom od których odbierają błogosławieństwo. Nim dojadą do kościoła, młodzież śpiewa rozmaite pieśni i często strzela z pistoletów.

Do kościoła, jako też i do ołtarza prowadzi młodą dwóch drużbów ze strony młodego, jego zaś dwóch młodzieńców ze strony młodej.

Po ślubie i wspólnej pijatyce, pan młody z całém towarzystwem powraca do swego domu, a panna młoda do swego. Wieczorem nowożeniec przyjeżdża z większą jeszcze liczbą assystentów; i po przybyciu, natychmiast marszałek i dwóch drużbów wyprowadzają młodą na przeciwną stronę chałupy przymuszając ją do zdjęcia wianka, powiadam przymuszając, gdyż sama nigdy się niedotknie rucianego wianka, i gdy jéj zdejmują, wszystkiemi siłami się opiera.


Poprzednia część: Wesele (cz. I)


Kilka słów o projekcie Skryptorium