Paleoastronautyka - coś woo-woo [PL]steemCreated with Sketch.

in #polish6 years ago

Dzisiejszy tekst proszę traktować z wielkim przymrużeniem oka. To luźne dywagacje, niepoparte żadnymi faktami. Coś od pewnego czasu siedzi mi w głowie i chciałem się tym podzielić. Może ktoś z Was będzie miał jakieś interesujące przypuszczenia (bo o fakty w tym temacie będzie niezwykle trudno).

Czym jest paleoastronautyka? Pierwszy raz spotkałem się z tą nazwą pół roku temu, gdy pewien kandydat wpisał to w CV w swoich zainteresowaniach. No więc od razu się tym zainteresowałem. Temat jest bardzo intrygujący, bo idąc za wikipedią:

-paranauka zajmująca się badaniem przeszłości ludzkiej cywilizacji w kontekście jej kontaktów z cywilizacjami pozaziemskimi. Jej główna hipoteza zakłada, że niegdyś lub wciąż istniejąca cywilizacja, bądź cywilizacje pozaziemskie kontaktowały się w przeszłości z ludźmi, wywierając wpływ na ich rozwój i kulturę lub nawet sztucznie powołując gatunek ludzki do istnienia.

steemit.jpg

Zacząłem czytać o jakichś malowidłach sprzed wielu tysięcy lat, na których można zobaczyć coś, co dzisiaj nazwalibyśmy astronautami. Postaci z kaskami/hełmami na głowie i przyrządami przypominającymi duże ekierki. Pierwsza myśl - skąd u licha Ci ludzie mieliby taki szmat czasu temu wiedzieć o astronautach? Oczywiście mogliby to zmyślić i rysować fantastyczne malowidła. Ale takie malowidła ponoć występują w więcej niż jednym miejscu na Ziemi.

Raz jeszcze powtórzę - cały temat to oczywiście hoax i luźne dywagacje. Ale przyznacie chyba, że ma to w sobie coś co przykuwa naszą uwagę. W końcu (być może) jest to jakiś ślad prowadzący nas do odpowiedzi na pytanie skąd jesteśmy. Kilka dni rozmyślałem sobie o paleoastronautyce i o tym, czy nie żyjemy w Matrixie. Czyli w jakiejś zamkniętej rzeczywistości, gdzie co jakiś czas wciskamy reset. Czyli np. dopóki nie rozwiniemy się na tyle, żeby wymyślić broń atomową, doprowadzić do totalnej zagłady i rozpocząć wszystko od nowa. A od czasu do czasu odwiedzają nas jacyś sąsiedzi z kosmosu żeby sprawdzić jak się mamy.

steemit2.jpg

Parę dni temu kumpel wysłał mi coś takiego:

57555446_320182675366421_5280185330018811904_n.jpg

Pomyślałem wtedy sobie: kurczę! A co gdyby połączyć te dwa fakty? Czyli: co jeśli faktycznie w przeszłości nawiązywaliśmy kontakt z przybyszami z obcych galaktyk, a Ci zostawili nam w prezencie piramidy, oznaczając tym samym swoje położenie? Czyli takie KMWTW w wersji starożytnej :) Przekaz jest prosty - jak będziecie już wystarczająco sprytni to nas znajdźcie, bo nudzi nam się czekanie aż wymyślicie koło, proch, dźwig, rakiety, internet itp.

Takich ciekawostek jest całe mnóstwo i można połączyć to z teorią, że Jezus był kosmitą, że Eliasz został porwany przez statek kosmiczny, a księga Henocha opowiada o cywilizacji z innej planety. Warto chyba jednak nie wkręcać się zbytnio w ten temat, bo nasz umysł jest tak skonstruowany, że gdy logicznych argumentów brakuje, sam może sobie stworzyć te mniej logiczne, byle pasowały do naszej teorii ;)

Ezechiel-okladak02.jpg

Czy macie jakieś ciekawe przemyślenia na ten temat? Z pewnością na święta przeczytam Wasze komentarze, tym chętniej jeśli podacie linki do interesujących materiałów :)

Wesołych świąt!

Sort:  

Bardzo lubię rozkminy na ten temat :) Swego czasu obejrzałam całą serię "Starożytni Kosmici", pierwotnie leciało chyba na discovery, ja na to wpadłam w internecie. Wprawdzie kolejne sezony były coraz słabsze i obliczone na wyciśnięcie tematu do ostatniej kropli (eksploatowanie tematu ponad miarę, lanie wody, mocno naciągana interpretacja itp - nawet z moim synem podśmiewaliśmy się z niektórych nawiedzonych komentatorów), ale były też perełki, które dają mocno do myślenia. Oglądałam też jakiś film o piramidach (nie pamiętam tytułu niestety, może to był odcinek z tej serii) i też bardzo mi się podobał. Nie miałam pojęcia, że jest w nich zamknięta tak szeroka wiedza matermatyczna i astronomiczna. Z tego co pamiętam największe wrażenie zrobił na mnie fakt, że rozmieszczenie najważniejszych piramid na całym globie też jest jakoś matematycznie powiązane, co nie powinno mieć miejsca, bo powstały w różnych częściach świata i w różnych czasach. Niezależnie od podejścia do tematu - świetnie się to ogląda!

Nie wiem, jak było, ale lubię myśleć, że wszystko jest możliwe ;)

Polecam film Unacknowledged - jest na netflixie!