You are viewing a single comment's thread from:
RE: A może by tak... pojechać do Łodzi?
Pracowałem w Łodzi jakiś czas.Wystarczyło zejść z błyszczącej Piotrkowskiej w oficyny by zobaczyć gruz, brud, nędze, smród, ubóstwo... i przepiękne secesyjne witraże w klatkach schodowych oficyn. Dębowe, ręcznie rzeźbione poczerniałe od starości poręcze, kolorowe mozaiki na ścianach i przepiękne gipsowe wykończenia kolumienek i sufitów. Miasto kontrastów. :)
O większości miast można coś podobnego powiedzieć, może się mylę ale wydaje mi się że Łódź rozwija się dosyć szybko, pamiętaj też że do takich wyremontowanych kamienic lubią po czasie wracać spadkobiercy, a z tego co wiem władze Łodzi dbają o to aby remontować budynki do których nie pojawią się roszczenia - stąd nie wszystko da się zrobić na raz
Uwielbiam miasta "od zaplecza"... A ile zobaczę to się okaże. Powrotnego póki co nie mam ;)