O meandrach pop kultury słów kilka
Patrząc na dzieła sztuki powstałe w czasach rozkwitu cywilizacji południowo amerykańskich często mamy poczucie tak odległej nam egzotyki, że aż się prosi o tłumacza. Motywy zwierzęce i roślinne, symbolika... wszystko to w naszych, nawykłych do oglądanych na co dzień efektów pracy artystów znanych nam kultur, oczach rodzi poczucie dysonansu. Znaku zapytania - skąd to tak i dlaczego?
Póki nie nastała era internetu jedynie najwytrwalsi docierali do wiedzy na temat tamtejszej kultury, pochodzenia cywilizacji zniszczonej przez konkwistę. Ze strzępków wiedzy ocalonej przed walczącymi z szatanem duchownymi rekonstruowano dzieje Inków, Azteków, Majów...
Ale to dociekliwi badacze.
Tak zwany zwykły człowiek, żyjący z z dnia na dzień nie był skłonny łamać sobie głowy nad pochodzeniem roślinnego reliefu, czy właściwym dla wyższych klas społecznych bogactwem ubioru. Stąd kariera płyty nagrobnej z sarkofagu władcy o imieniu Pacal the Great. - jednego z najdłużej panujących władców miasta - państwa Palenque.
Na tron wstąpił w czerwcu 615 naszej ery i utrzymał władzę aż do swojej śmierci w 683. Czyli władał 68 lat ustanawiając rekord najdłuższych rządów w znanej nam historii Mezoameryki.
Z faktów składających się na życiorys Pakala nie wynika nic nadzwyczajnego. Urodził się w dość burzliwej epoce, na tron wstąpił w wieku lat 12. Do chwili osiągnięcia przez niego pełnoletności rządy w jego imieniu sprawowała matka - Sak K'uk'. Dał się poznać jako architekt lub raczej patron architektów a za jego panowania powstało wiele podziwianych obecnie na całym świecie zabytków architektury.
Przeciętnemu Kowalskiemu znany jest jednak nie jako długoletni władca, nie jako ten, który walczył i poszerzał podległe swoje terytorium. To jego płyta nagrobna rozsławiła nie tyle imię a przedstawioną na nim postać. Trudno rozpoznawalna, niknąca pośród przedstawionych na płaskorzeźbie motywów sylwetka ludzka jest - delikatnie mówiąc, dziwna. I zapewne ta jej dziwność sprawiła, że odbiorcy kultury zachodniej tak chętne zinterpretowali jej znaczenie.
źródło: reddit.com
w 1968 roku wyszła pierwsza z poczytnych książek sławnego w późniejszych latach Ericha von Danikena, "Wspomnienia z przyszłości". Mimo iż jej autor nie był pierwszym podejmującym tematykę nazwaną paleoastronautyką (przed nim temat ten zgłębiali m. in. R. Charroux, J. Bergier, R. Pauwels, P. Kolosimo) to własnie "Wspomnienia." stały za boomem na książki, artykuły i filmy, u postaw których leżała teza, że kosmici już u nas byli. Nie tylko byli ale i odcisnęli widoczne piętno na rozwoju ludzkości. Malowidła naskalne, aureole świętych i właśnie płyta z Palenque.. to wszystko w oczach entuzjastów książek von Danikena było niezbitym dowodem, że "ONI" tu byli.
Fanów paleoastronautyki nie zniechęcał fakt, że głowy, pochodzących z arystokracji, dzieci Majów deformowano w myśl równie pokrętnej estetyki co stopy szlachetnie urodzonych dziewcząt w w cesarstwie chińskim. Ze bujna roślinność Mezoameryki przyczyniła się do takich a nie innych motywów zdobniczych. Fakt, że "kosmita" z Palenque ma bose stopy i odziany jest w krótką spódniczkę...nie był żadnym argumentem. Erich von Daniken odczytał w pośmiertnym wizerunku K'inich Janaab' Pakala, obraz astronauty w hełmie, skafandrze... połączonego z butlą życiodajnego gazu obcego.
I masy poszły za nim.
źródło: pixabay
Po zwycięstwie nauki jakim niewątpliwie był lot na księżyc ludzie chcieli widzieć kosmos jako miejsce gdzie żyją i rozwijają się INNI. Chcieli dowodów, że nie jesteśmy sami w tej czarnej pustce zwanej niebem. Potem do wiary w obcych dołączyło rozgoryczenie kondycją człowieka... I tak oto powstały teorie, że bez pomocy Alienów nie mielibyśmy szans jako gatunek.
Małpa zeszła z drzewa tylko dlatego, że Ktoś jej pomógł.
Czy ktoś nam pomógł rzeczywiście? Historia ludzkości uczy, że gdy jedno państwo pomagało innemu z reguły u podstaw tejże pomocy leżał interes własny pomagającego. W dodatku wiemy nie od dzisiaj, że inne kultury dzieli sposób podejścia i rozumienia najprostszych nawet gestów.
To co powiedzieć o kosmoludach gdyby takie się do nas zabłąkały? Jakoś trudno uwierzyć w pięknych i dobrych Alienów niosących kaganek oświaty na bezdroża. Poza tym postrzeganie wszystkich osiągnięć człowieka poprzez pryzmat obcej ingerencji ma dość destrukcyjne działanie. No bo po co walczyć o przetrwanie skoro i tak nic od nas nie zależy?
źródło: pixabay
Zależy - i to wszystko.
Post zgłaszam do Tematów Tygodnia #58.
Temat No.1: Itzamna
Zdjęcie płyty nagrobnej K'inich Janaab' Pakala zamieszczam na prawach cytatu.
Congratulations @angatt! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :
Click here to view your Board
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Do not miss the last post from @steemitboard:
Te starsze cywilizacje wiedziały więcej o wszechświecie niż my teraz.
Posted using Partiko Android