realizacja filmu bardzo nie spodobała się tamtejszym środowiskom żydowskim i starają się ze wszystkich sił, żeby utrudnić, albo wręcz zablokować powstanie "Powrotu do Jedwabnego". Jeśli doniesienia te są prawdziwe możemy być pewni, że retoryka Żydów dotycząca pogromu w Jedwabnem nie ma się jakkolwiek do faktów
Dziwna logika. Nie oznacza to, że "możemy być pewni", że ich retoryka nie ma się jakkolwiek do faktów tylko dlatego, że sprzeciwiają się powstaniu jakiegoś filmu. Być może ich retoryka jest prawdziwa a filmowi się sprzeciwiają bo uznają go za manipulację?
Ja tutaj nie twierdzę że tak jest, nie chcę się zagłębiać w kontrowersje Jedwabnego choćby dlatego że tematu dogłębnie nie znam. Po prostu niefajnie wygląda logika "jak ktoś się filmowi na temat X sprzeciwia to znaczy że kłamał na temat X". Może kłamał, może nie, na pewno po samym fakcie sprzeciwu nie możemy "być tego pewni".
Tak, wiem.
Jednak coś mi tu śmierdzi. Każda próba głębszego zbadania sprawy w Jedwabnem kończy się krzykami i apelami ze strony środowisk żydowskich, żeby tego nie robić. Szkoda, bo taka ekshumacja wiele by wyjaśniła i może odcięłaby sporo teorii spiskowych. A tak pojawia się wiele nieścisłości. Są powody by sądzić, że Żydzi coś tam chcą ukryć. Jednak zgadzam się, że pewności nie ma. Może film coś więcej wyjaśni. Taką mam nadzieję.
https://www.jedwabne-ekshumacja.org/
nic się nie liczy, ma być tak jak ustalono przy stoliku a komunistyczny prezydent/pijak/żyd podpisał