Cóż, do pewnego stopnia na pewno tak. To ograniczy dalszy strumień Twoich prywatnych danych na ich serwery.
Owszem, ograniczy, ale nie zniweluje. Kiedyś czytałem w sieci artykuł, że tak naprawdę nie da się uciec od korporacji w takim sensie, że nie da się aby nie posiadały one naszych danych. Bardzo prosty przykład.
Jesteśmy znajomymi, ja używam Facebooka, ty nie. Mam cię jednak zapisanego w kontaktach z imienia i nazwiska, numer telefonu, pełny adres zamieszkania. Wystarczy, że uruchomię synchronizację kontaktów i już twoje dane są na serwerach "fejsa".
Możesz też zacząć wpływać na swoje otoczenie dając znać o istnieniu alternatyw.
Owszem, aczkolwiek bardzo ciężko przekonać znajomych do alternatyw, z drugiej strony zaczyna robić się tak, że jeden komunikator służy do rozmawiania z jedną osobą. Pisałem nawet o tym tekst.
https://steemit.com/polish/@docbox/jeden-komunikator-aby-rozmawiac-z-jedna-osoba
Masz (niestety) wiele racji w tym co piszesz. Co do Twojego przykładu, to tak, moje dane wyciekną "poprzez" mojego znajomego do korporacji, jednakże nadal będą ograniczone do co najwyżej tego, co wie o mnie ten znajomy. To dużo mniej, niż wiedzieć gdzie jestem, co z kim pisałem w SMS-ach, do kogo dzwoniłem, na jakie strony wchodziłem, a może niedługo też, kto wie, co mówiłem werbalnie w obecności komórki, jeśli Messenger będzie mnie cały czas nagrywał. 8-|