Opinia o ludziach bogatych.

in #polish7 years ago

Znalazłem taką opinię na jednej z grup na FB.
Dotyczy ona ludzi bogatych.
Przyznam, że autor ma trochę racji. Z innej zaś strony, osobiście uważam iż każdy dysponuje swoją kasą jak chce.
Zaznaczam że w opisie raczej chodzi o bardzo bogatych ludzi.

Z doświadczenia wiem że tzw. klasa średnia nie ma pieniędzy bo szasta nimi jakby byli milionerami.

Oto opinia Pana Konrada :
"Ludzie bogaci potrafią się troszczyć o pieniądze - dlatego są bogaci... nie ważne czy troszczą się o nie Inwestując czy oszczędzając... czy jedno i drugie

Często robią to w taki sposób w jaki nie stać SZAREGO OBYWATELA bo kogo stać by kupić sobie nowego merola ... by potem sprzedać półrocznego by zaoszczędzić na podatku?

Z zasady uważam że nie ma co generalizować.

Ale też nie ma co usprawiedliwić swojego bogactwa lub czyjegoś bogactwa - ono po prostu jest. I dobrze jak wynika z pracy (ciężkiej lekkiej nieważne ale z własnej pracy z własnych osiągnięć) i bogactwo nie jest chorobą więc nie ma co go usprawiedliwić...


Ale z tego wszystkiego zawsze najbardziej wkurzało mnie jak bogaci nie wydają pieniędzy by nie było że są zepsuci etc... i w ten sposób "łagodzą swoje bogactwo"

To jest jedna z największych plag współczesności...
osoba która zarabia 100 baniek rocznie i wydaje na sprzątaczkę kucharkę kierowcę i 10 innych. No niech będzie to nawet 2 miliony... od tego nie zbiedniej a przez to ponad 10 kolejnych osób ma prace...

Chomikowanie pieniędzy przez bogatych jest ogromną plagą... bardzo dużo ludzi przez to traci prace bo pieniędza nie ma w obiegu...

To jest właśnie najgorszy typ "człowieka bogatego" który wy tutaj tak chwalicie...

Najlepszy ten który w pośredni sposób daje innym swoje pieniądze np przez zarobek np prze uczłowiecz płacenie podatków by z jego pracy mogli korzystać też inni...

I może sobie szastać kasa na prawo i lewo a i tak będę go miał za lepszego człowieka w swoim bogactwie niż jakiegoś bogacz jeżdżącego do tej pory Volvo ... mimo że lekką ręką mógł by kupić CAŁE VOLVO...."

I co Wy na to ?

Sort:  

Właśnie dlatego, że bogaci ludzie chomikują pieniądze są bogaci. Przeciętny Kowalski jak straci źródło dochodu to po miesiącu, góra po pół roku nie ma grosza przy duszy, a osoba bogata jest świadoma takiej sytuacji i się zabezpiecza. Zresztą jeżeli ktoś wykonuje swoją prace dostaje jakieś wynagrodzenie to dlaczego tylko z tego powodu ma płacić więcej swojej sprzątaczce? Sam znam kilku milionerów i to są zwykli, normalni ludzie po prostu w porównaniu do Kowalskiego chciało im się nauczyć jak działa pieniądz. I to że ktoś wykorzystuje jakieś narzędzia optymalizacji podatkowej czy inne żeby mieć więcej pieniędzy to co w tym złego? Cieszę się że ktoś może zarabiać więcej, a spotykam się z opinią, że "on jest zły bo zarabia więcej".

Ale gromadzenie pieniędzy nie jest niczym złym...

Aby była inwestycja muszą być oszczędności, jeśli masz na myśli gromadzenie jako kupowanie domów, aut to też napędza gospodarkę i daje prace.

Zauważyłem u ciebie tok myślenia że majątek najbogatszych to pieniądze na koncie, otóż nie. Większość tych "pieniędzy" z rankingów to akcje firm, firmy itp.

I na koniec, wara komu kolwiek od własności innych. Mógłbym 1Miliard na twoich oczach przehulać i nic ci do tego.

Hola hola !
Ja bogatych lubię i szanuję, wiem że majątek to nie tylko kasa na koncie.

A czy pieniądz to zło ? No jeśli finansujesz bombardowanie wiosek to nadal nie pieniądz jest zły tylko Ty ;)
Można też budować szpitale :)

Drugi pogląd to typowe socjalistyczne myślenie ktorego nigdy nie będę w stanie pojąć. " daj mi bo ty masz a ja nie mam ". Z jakiego powodu bogaty ma być zmuszony do oddawania pieniędzy innym ? Są to jego ciężko zarobione pieniądze i tylko on powinien decydowac na co chce je przeznaczyć.
" od tego nie zbiednieje " to w takim razie proszę mi dać 10 zł przecież nikt od tego nie zbiednieje.

Mi tam starczy że każdy Polak da mi 1 zł :D

Dzięki tym najbogatszym wiele osób ma pracę, ma za co utrzymać swoją rodzinę. A gdy słyszę, że ci bogatsi mają dawać biedniejszym pieniądze za nic (bo im się należą) to otwiera mi się nóż w kieszeni.

od jakiej kwoty zaczyna sie byc bogatym ? - lub inaczej jaki majatek trzeba posiaac by byc uwazanym za bogatego?

Dobre pytanie.
Ja jestem 12 dni po wypłacie i zostało mi 10zł na głupoty. Tym czasem moja kobieta na oszczędności odłożyła 2500zł
Podobno miarą bogactwa jest to jak długo jesteś wstanie przeżyć jeśli teraz przestaniesz pracować.

A jeszcze jedna sprawa. Jest coś takiego jak minimalizm. Mając na koncie kilka milionów i inną dużą kwotę, wszystko jedno jaką ktoś po prostu nie potrzebuje wydawania pieniędzy na merola tylko wystarcza mu volvo. Nie potrzebuje willi z basenem mimo, że go na to stać tylko mały domek. To że ktoś się dorobił nie znaczy, że potrzebuje wydawać i pokazywać innym jaki jest bogaty, przyjemność może mu sprawiać całkiem coś innego, niematerialnego.

Tego właśnie nie ująłem w moim najnowszym poście...Oczywiście można napisać "dlaczego bogaty ma być zmuszony do oddawania pieniędzy innym. Są to jego ciężko zarobione pieniądze i tylko on powinien decydować na co chce je przeznaczyć" , na zdrowy rozsądek trudno nie przyznać racji. Z drugiej jednak strony coś mi mówi , że gdyby w rodzinie Rotschildów dziś urodziło się dziecko to nie musi ciężko zarabiać na swoje utrzymanie- ma to z automatu i jego dzieci i jeszcze wnuki. Ponieważ na kontach u tych ludzi leżą miliardy dolarów i ich kolejne pokolenia muszą tylko dbać by te dolary jakoś drastycznie nie topniały. A że doskonale wiemy że pieniądz robi pieniądz więc łatwo sobie wyobrazić że miliard w ciągu roku jest w stanie przynieść kolejnych kilkaset milionów. Tak jak piszę u siebie w poście , mrozi mnie jak pomyślę, że 1% ludzkości posiada 99% pieniędzy na ziemi. Jestem przekonany , że większość z tego 1% kisi swoje pieniądze na koncie bo prawdopodobnie samo to daje im niezły procent. Tymczasem w niektórych zakątkach świata ludzie umierają bo nie mają wody, zwykłej wody. I ja nie mówię o "typowym socjalistycznym myśleniu" (które zresztą wcale nie jest takie głupie i pozbawione sensu, tylko ludzie je wypaczyli), żeby podzielić się równo ze wszystkimi. Ale nie można by wszystkim na świecie zapewnić tak podstawowej rzeczy jak dostęp do czystej wody. Jestem przekonany , że mieszkańcy Afryki mając tylko to daliby sobie rade lepiej w życiu niż niejeden z milionem na koncie. No , ale ja jestem idealistą i romantykiem, nie mającym pojęcia o zasadach ekonomii rządzących światem. Pozdro.

No właśnie miałem komentować Twój wpis, że raczej nie wiesz jak funkcjonuje globalna ekonomia, ale już się powstrzymałem ;)
Jak bogaty człowiek przyczynia się do bogacenia się Kowalskiego? Bardzo łatwo. Już dajmy na to kupuje sobie tego merola. Ktoś go najpierw musiał zaprojektować, wyprodukować i masę różnych innych rzeczy z nim zrobić i przez to że ktoś go kupił setki ludzi ma pracę.
Teraz dajmy sytuacje w Afryce. Znam dwóch wolontariuszy, którzy tam jeżdżą. Jak to wygląda? Oni budują studnie, potem przychodzi jedna strona konfliktu, której się nie podoba, że szary człowiek ma dostęp do wody i ją niszczy. Afryka by sobie sama mogła pomóc bez żadnej pomocy z zewnątrz bo mają tam bardzo duże bogactwa naturalne, ale oni tego nie wykorzystują. Jakiś czas temu w południowej części Afryki większość ziemi należała do białych, którzy potrafili się tym zająć jednak doszło do przewrotu i czarni zagrabili to co według nich im się należało co doprowadziło do tego że teraz niczego tam nie ma bo nie potrafią tym zarządzać.
Nie chcę się jakoś rozpisywać i zagłębiać w ten temat, jak ktoś będzie chciał to opiszę szerzej w osobnym wpisie, ale każdy kto ma chociaż trochę rozumu jest w stanie żyć tak jak chce bo zamiast narzekać jak to innym jest dobrze, a nam źle to trzeba się zapytać tego drugiego co on takiego robił i samemu zacząć robić.

Pewnie Kris, opisz to bo mnie bardzo to ciekawi. Już setki razy słyszałem że Afryka jest biedna przez białych. Z innej strony każdy z moich znajomych co spędził z czarnymi trochę czasu, ten stał się albo rasistą ( żartują albo i nie że to czarni ich tego nauczyli ) albo zwyczajnie ich nie lubi....

Nigdy w ten sposob o tym nie myślałem

Najlepiej jest nie prać skarpetek (i tak chodzimy w butach) a zaoszczędzony hajs odkładać na lokacie ... :P

The @OriginalWorks bot has determined this post by @mokambo to be original material and upvoted it!

ezgif.com-resize.gif

To call @OriginalWorks, simply reply to any post with @originalworks or !originalworks in your message!

To enter this post into the daily RESTEEM contest, upvote this comment! The user with the most upvotes on their @OriginalWorks comment will win!

For more information, Click Here! || Click here to participate in the @OriginalWorks sponsored writing contest(125 SBD in prizes)!!!
Special thanks to @reggaemuffin for being a supporter! Vote him as a witness to help make Steemit a better place!