RE: Skołowany kręciłem złotówki - 101/200 celu. Zostało 18 dni
Myślę wtedy o tunelach napowietrzających w mieście. To jedne z pozytywnych aspektów wiatru w mieście. Rozdmuchują też smog, ale po za tym utrudniają życie pieszym i rowerzystom.
Gdzieś mi się kiedyś obiło o oczy, że powojenni urbaniści tak projektowali odbudowę stolicy że pozostawili tzw. kliny - promieniście rozchodzące się od centrum miasta obszary głównie zielone, co najwyżej o bardzo niskiej zabudowie. Zamierzeniem było zmniejszenie strat w przypadku ataku nuklearnego. Fala uderzeniowa rozeszłaby się głównie klinami i zmniejszyła straty w zabudowie. Trochę przerażające jest takie planowanie ale miało i swoje niewątpliwe pozytywne skutki uboczne - kliny podobno świetnie wietrzyły miasto. Tyle, że później warszawiacy zapomnieli i o przeznaczeniu i o skutkach ubocznych istnienia klinów i nastawiali w nich nowoczesnych osiedli. I sądząc po mapach zanieczyszczeń, stolica się teraz dusi w spalinach jak każde inne większe miasto w Polsce.