You are viewing a single comment's thread from:
RE: Markety Budowlane VS Markety Spożywcze - PORÓWNANIE
A szkoda, że nie docenia się osób z dużą wiedzą w danym zakresie. Myślę, że wtedy poziom kupna- sprzedaży byłby na innym, lepszym poziomie, morale załogi wyższe i prawdopodobnie też by było inne odniesienie do relacji klient- sprzedawca.
Można też ludziom robić szkolenia, ale pamiętaj, że w markecie każdy jest od wszystkiego. Nie ma Basi, idziesz kroić ser, nie ma Stefana, sprzedajesz telewizory. Liczy się czysty zysk.