You are viewing a single comment's thread from:
RE: Moje początki zarabiania w internecie
Nienawidzę skurwysynów (inaczej ich nazwać nie można) dymających na hajs dziadków i dzieci, które klikają w smsy albo dzwonią. Uważam, że jest to podłe. Istnieje wiele sposób, gdzie można zarobić, nie oszukując ludzi.
Pisałem ze nie działam w sub sms a telefon jest poprzedzony jasnym komunikatem że rozmowa jest płatna i podane jest stawka za 1 min.
W smsie też jest komunikat, że np. 3,62 zł/dzień i co z tego?
Nie bez powodu operatorzy blokują te wszystkie numery.
Tak ale mały druczkiem i nie każdy czyta a chyba jak ktoś dzwoni to słyszy wyraźnie i sam decyduje czy chce pogadać z panienkom czy się rozłączyć. Jest tu świadczona rzeczywista usługa co w sub sms jest rzadkie.
I tak jest to naciąganie ludzi.
Z jednej strony, jak ktoś jest głupi i daje się w takie coś wciągnąć, to czemu niby na nim nie zarobić?
Z drugiej jednak uważam, że powinno się takim ludziom pomagać i ich uczyć, a nie żerować, bo nie każdy jest mistrzem technologii. Szczególnie starzy ludzie, którzy często nawet nie dosłyszą takich informacji, a później nie wiedzą czemu 50 zł z doładowania zniknęło im w 2 dni, jak mojej babci. Pierwszy raz hejtuję coś na tym portalu, ale powinno się karać takich ludzi jak ty i jakbym miał nagraną rozmowę, to spokojnie bym podał Ciebie czy podobną taką osobę do sądu.
Autor tak w skrócie napisał, jak się sprzedał za kilka dolarów :)