Podróże z PRL-owskim paszportem (0) - czyli jak to drzewiej bywało z paszportami 🙂
View this post on Hive: Podróże z PRL-owskim paszportem (0) - czyli jak to drzewiej bywało z paszportami 🙂
View this post on Hive: Podróże z PRL-owskim paszportem (0) - czyli jak to drzewiej bywało z paszportami 🙂
Jak zawsze mega ciekawe :) jak się chciało to wszystko można było, teraz jest łatwiej ale jak przeglądam internet i tysiące pytań o to jak się ubrać jadąc gdzieś tam, czy co wziąć ze sobą to zastanawiam się jak ci ludzie by sobie wtedy poradzili.
Pewnie by się nauczyli tak jak ja, choć rzeczywiście zdarzało mi się pomysłowością nawet starych wyjadaczy zaskakiwać - np. swego czasu w banku ówcześnie dewizowym przyszedłem zrobić kolejną kompletnie nietypową i całkowicie zgodną z literą, aczkolwiek całkowicie niezgodną z duchem ówczesnego dewizowego prawa operację - trafiłem na nową pracownicę, wzieła kwity i mówi że się nie da bo tak niewolno, na co jej starsza stażem koleżanka z biura obok mówi: ej, jak on mówi że się da to znaczy że się da 😛
Ale takie doświadczenia mają też swoje konsekwencje - bo ja mam już chyba w kodzie genetycznym zaszyte, że procedury, reguły i zasady można (a czasami wręcz trzeba) łamać i/lub omijać, a jedynym warunkiem jest to, żeby robić to z pełną świadomością potencjalnych ryzyk i konsekwencji. A takie podejście wielu osobo się nie podoba 😛
Fajne, czekam na kolejne. Zajebiste te czeki i talony były.
A to nie wszystko - bo np. na paliwo były jeszcze inne talony i np. w ZSRR nie mogłeś kupić na stacji paliwa za ruble tylko za talony, ale jak gościowi dałeś paczkę Marlboro to problem znikał ;-)
Haha Rosja, znam to z autopsji, fakt to były lata 90' ale za parę dolarów można było wszystko załatwić
Bardzo mnie cieszy ta Twoja nowa seria :)
Jest ciekawie jak to zawsze u Ciebie a i moje dawne wspomnienia podróżnicze powróciły ;)
O jak fajnie że jesteś - mam w paszporcie na okładce wpisane przez greckiego celnika że wwiozłem do Grecji żelazko i plecak (żebym nie sprzedał, sprawdzali przy wyjeździe więc opyliłem w Jugosławii) to jak opublikuję to sprawdzisz czy dobrze pamiętam co tam nasmarowali 😛
Pewnie że jestem :) I zawsze pod wrażeniem Twoich tekstów :)
Ok, poczytam co Ci tam napisali :P
Sama mam sporo graniczno-greckich przygód. Ale jak się ma w paszporcie wpisane "ŻONA GREKA" to nawet można mieć nożyczki w bagażu podręcznym w samolocie a na promie z Włoch grecki kapitan walizki z "Żubrówką" przypilnuje :D
Akurat greckie, a właściwie chyba bizantyjskie podejście do procedur bardzo sobie cenię 😛 To się nazywa kontekstowa elastyczność...
Jak najbardziej słuszny przemyt - żubrówka rządzi :-D.
Haha... Nasza Żubrówka i Żołądkowa Gorzka to najlepszy upominek dla mojego męża, bardzo mu posmakowały :)
Obecnie artykuły z tej serii są dla mnie na miejscu numer jeden wpisów steemitowych. Pobić mogłaby je chyba tylko jakaś seria o Łotwie :P
Cieszę się - szczególnie, że zastanawiałem się czy akurat ten artykuł kogoś zainteresuje i sporo szczegółów pominałem bo by wyszedł 2 razy dłuższy :-)
Przez ostatni rok zagrałem tylko w jedną grę komputerową. "Papers please". Także tego...
Ok :-) Muszę tą grę obadać.
Super opisana historia paszportowa. Fajne te foty !!!
Ja muszę się w końcu zebrać za te fotografie oryginalne z Montecasino i II Korpusu, bo jest ich trochę po dziadku.
Jak masz takie rzeczy to powinieneś je gdzieś opublikować :-)
Congratulations! This post has been upvoted from the communal account, @minnowsupport, by pibyk from the Minnow Support Project. It's a witness project run by aggroed, ausbitbank, teamsteem, theprophet0, someguy123, neoxian, followbtcnews, and netuoso. The goal is to help Steemit grow by supporting Minnows. Please find us at the Peace, Abundance, and Liberty Network (PALnet) Discord Channel. It's a completely public and open space to all members of the Steemit community who voluntarily choose to be there.
If you would like to delegate to the Minnow Support Project you can do so by clicking on the following links: 50SP, 100SP, 250SP, 500SP, 1000SP, 5000SP.
Be sure to leave at least 50SP undelegated on your account.
This post is supported by @tipU upvote :)
@tipU voting service guide | For investors.
Mega, jak zawsze. Po tych wszystkich papierologiach to nie dziwota, że jak się wjeżdżało do innego kraju to "kolor trawy jakby bardziej zieleńszy, tuż po przekroczeniu granicy" jak to mawiał mój nauczyciel WOSu z liceum.
To prawda - powiem szczerze że np. mój pierwszy kontakt z brytyjską biurokracją w UK to był szok kulturowy.